Recenzje "Nie martw się kochanie". Harry Styles "gra jak drewno"?

Trwa festiwal filmowy w Wenecji. Z tej okazji odbyła się długo wyczekiwana przez wielu premiera filmu "Nie martw się kochanie". W sieci pojawiły się pierwsze recenzje wyreżyserowanej przez Olivię Wilde produkcji.

Przypomnijmy, że kinowa premiera "Nie martw się kochanie" przewidziana jest na 23 września. W rolach głównych zobaczymy Florence Pugh i Harrego Stylesa, a wszystkie najważniejsze informacje dotyczące dram i kontrowersji wokół filmu Olivii Wilde znajdziecie w poprzednim tekście.

Uczestnicy filmowego festiwalu w Wenecji mogli już zobaczyć tak bardzo wyczekiwaną produkcją. Niestety, recenzje "Nie martw się kochanie" rozczarowują. Oglądający zwracają uwagę na "bijącą z ekranu pustkę" i fabułę, która prowadzi donikąd.

"To film uwięziony na pustyni nieoryginalności - a pustynia nie kwitnie" - pisze recenzent "Guardiana".

"[Film] ma nienaganną produkcję i kostiumy. Jednak pod tym wypolerowanym, bardzo stylowym zewnętrznym połyskiem jest tak pusty, jak życie jego rozpieszczonych, ale nijakich bohaterów" - czytamy na "Independent".

Najbardziej w recenzjach "Nie martw się kochanie" obrywa się Harremu Stylesowi i Olivii Wilde. Piosenkarzowi i twórcy "Harry’s House" zarzuca się, że gra "nudną postać bez charyzmy", do której niczego nie wnosi. Jeden z recenzentów napisał nawet, że Styles "gra jak drewno".

"Tutaj jednak napięcie prawie nie wzrasta. Stylesowi brakuje charyzmy" - pisze recenzent dla portalu "Independent".

"Styles jest ogromnym problemem filmu. Gra jak drewniano" - dla "Times" w recenzji pisze Kevin Maher.

Wilde z kolei jest krytykowana za całą koncepcję filmu, a szczególnie za zakończenie. Jeśli wierzyć recenzentom "Nie martw się kochanie" jest bardzo nudną, pustą produkcją, która niczego nie wnosi do kinematografii.

Fani przywołują nawet słowa Wilde z jednego z wywiadów, w których twierdziła, że jeśli film, okazuje się słaby, winę za taką sytuację ponosi głównie reżyser dzieła. W tym przypadku ona sama.

Florence Pugh - delikatnie mówiąc - wizerunkowo odrobinę odcina się od "Nie martw się kochanie". W Wenecji nie pojawiła się na konferencji prasowej dotyczącej filmu (mimo że później można było ją zobaczyć na festiwalu). Nie mówi też o nim za dużo w social mediach. Fani podejrzewają, że to przez jej starcia z Olivią Wilde.

W każdym razie występ Pugh ma być jedną z najjaśniejszych stron całego filmu, a aktorka bije nim Styles na głowę. Jeśli jesteście jej fanami, to wciąż możecie rozważyć wrześniowy seans "Nie martw się kochanie".

"Styles wypada drewinano zwłaszcza u boku Pugh, która jest obdarzona talentem i ogromną charyzmą ekranową. Można sobie wyobrazić, że w ten sposób w pewnym sensie zemściła się na Wilde, bo wyciera podłogę Stylesem w każdym ich spotkaniu na ekranie" - pisze recenzent dla "Times".

Cóż, po takich recenzjach "Nie martw się kochanie" z pewnością wielu ponownie zastanowi się, czy na pewno warto wpisywać to dzieło do filmowego harmonogramu. Oczywiście pojawiają się również pozytywne głosy, ale jest ich zdecydowanie mniej. Na stronie "Rotten Tomatoes" wynik produkcji po 18 recenzjach wynosi jedynie 39 proc. Wychodzi na to, że kontrowersje wokół produkcji były bardziej zajmujące niż sam film….

Źródło: https://www.independent.co.uk/arts-entertainment/films/reviews/dont-worry-darling-review-olivia-wilde-florence-pugh-b2160556.html, https://www.theguardian.com/environment/2022/sep/05/large-parts-of-amazon-may-never-recover-major-study-says, https://www.rollingstone.com/tv-movies/tv-movie-reviews/dont-worry-darling-review-harry-styles-florence-pugh-1234581392/, https://www.thetimes.co.uk/article/dont-worry-darling-film-review-harry-styles-florence-pugh-olivia-wilde-venice-film-festival-77cgtswx0, https://www.rottentomatoes.com/m/dont_worry_darling