Finalistki Miss Anglii pokazały się bez makijażu, żeby "promować naturalne piękno". CO?!
Taki greenwashing, tylko dotyczący bodypositivity i modelek. Finalistki Miss Anglii pokazały się w konkurencji bez makijażu - to nie są zmiany, to jest jakaś śmieszna gra pod publiczkę
Niedawno cieszyliśmy się z faktu, że pierwsza, transpłciowa modelka ma szansę zostać Miss USA. W Wielkiej Brytanii też właśnie trwają wybory na Miss Anglii - finalistki rywalizują o koronę brytyjskiej "Bare Face Top Mode".
Podobne
- Kosmetyki od GenZie i Belle. Kolory jak z "Euforii", a piegi instant to hit [RECENZJA]
- Wersow pozwala fanom decydować o swoim wyglądzie. "W co ja się wpakowałam"
- Czas raz na zawsze skończyć z konkursami miss i postrzeganiem kobiet przez pryzmat ciała
- Polka została Miss World. To tylko kolejny dowód na to, że nie potrzebujemy takich konkursów
- Wszystko co musisz wiedzieć o filtrach SPF, czyli jak zachować naturalny "glow"
W ramach dość nowej konkurencji dziewczyny miały pozować do zdjęć bez makijażu, żeby "promować naturalne piękno". Nie mają na sobie kosmetyków ani filtrów, by "pokazać bardziej realny wizerunek ciała i sprzeciwiać się obsesji piękna w dobie mediów społecznościowych".
Oczywiście wszystko jest przedstawione w progresywnym duchu, a kobiety, oglądające naturalne modelki, mają poczuć się lepiej we własnej skórze i być dumne ze swojego piękna. Organizatorka Angie Beasley wprowadziła tę rundę, gdy wyszło na jaw, ile zawodniczek poddaje się zabiegom upiększającym np. botoksowi. O całej inicjatywie niektóre z nich mówią w ten sposób i cytuje je "Dailymail":
To chyba żart
Sorry, ale jak to piszę, to chce mi się po prostu śmiać. Po pierwsze mamy XXI wiek i coś takiego jak wybory Miss już dawno powinny przestać istnieć. Rozumiem, że jeszcze kiedyś niektórzy lubili sobie "popatrzeć na kobiece ciałka", ale chyba już bardzo dobrze wiemy, że to nie jest jakiś przedmiot, który można oceniać w takich kategoriach.
Po drugie serio, dla mnie to wygląda jak taki… greenwashing tylko w wersji bodypostivity. Niby wszystko fajnie, ale wygląda to trochę tak: "Zmyjcie makijaż i sprawdzimy, czy rzeczywiście jesteście ładne". Tylko że to złe samopoczucie, związane z wyglądem własnego ciała, bierze się właśnie m.in. z takich konkursów. Z tej presji do wiecznego bycia piękną_ym.
Kto bierze udział w tych wyborach Miss?
Na pewno nie kobiety, które wypisują się w różne standardy piękna, które mają różne kształty i rozmiary, które różnią się urodą i wzrostem. Umówmy się, że nawet bez tego makijażu wciąż ich wygląd może wprawiać w kompleksy - czego by nie zrobiły, będą się wpisywały w ten wyśrubowany kanon, do którego większość i tak nie doskoczy.
Kolejną sprawą jest kwestia makijażu. Są bez niego zaledwie w tej jednej konkurencji, przez chwilę. To nie mogłyby tak wyglądać w każdej? Wiem, że pewnie się czepiam i dla niektórych to może jest wielkie "wow" i jakiś postępowy konkurs, ale chciałabym powiedzieć, że to niczego nie zmieni.
Wciąż będziemy się wstydziły
Wiele kobiet wciąż będzie się obawiała wychodzić z domu bez makijażu. Wiele wciąż nie wyjdzie bez niego do osiedlowej Żabki. Dla mnie ten "pokaz" jest tylko jakąś zabawą w bodypostivity. W każdym razie myślę, że gdybym była nastolatką i zobaczyła coś takiego, to pomyślałabym raczej: "Aha, one są ładne nawet bez makijażu". I nosiłabym go więcej, by dorównać tym dziewczynom.
Oczywiście to nie jest zarzut w ich stronę, w końcu nie każdy ma takie geny/predyspozycje/cokolwiek innego. Takie się urodziły i super. Chodzi mi tylko to, że na takim konkursie Miss nie zobaczymy raczej modelki z trądzikiem. Nie zobaczymy dziewczyn, które nie wpiszą się w kanon. Dlatego taka zmiana i "progresywna" konkurencja nic dla mnie nie znaczy.
Mi samej bardzo długo zajęło wychodzenie z tego makijażowego obłędu. Bywały dni, że nawet w domu, w domu w którym była tylko moja rodzina, wstydziłam się pokazać bez podkładu. I cóż, teraz wiem, że to właśnie przez takie konkursy, przez tak promowany obraz kobiecego ciała, pewnie bardzo dużo mnie, przez ten wstyd, ominęło.
Dlatego też uważam, że mamy dwa wyjścia: albo kompletnie zdelegalizujmy te konkursy, albo w końcu dopuśćmy do nich kogoś spoza kanonu. Takie puste, chyba zrobione trochę pod publiczkę, zmiany niczego nie wniosą.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół