Facebook z trybem znikających wiadomości. Czym jest Vanish Mode?
Facebook wprowadza do swoich komunikatorów funkcję znikających treści. Od tej pory, jeśli chcemy, aby jakaś rozmowa nie przetrwała próby czasu na Messengerze czy Instagramie, ta zniknie z historii czatu po zakończonej konwersacji.
Opcja, którą znają już użytkownicy ze Stanów Zjednoczonych i Kanady nazywa się Vanish Mode. W swoich założeniach bardzo przypomina działanie Snapchata – treść znika w wirtualnym niebycie po tym, jak użytkownik się z nią zapozna i wyjdzie z czatu.
Jak działa Vanish Mode na Messengerze?
Vanish Mode na Messengerze nie stanie się domyślnym trybem. Jeśli zechcemy go uruchomić na smartfonie, będziemy musieli wejść w rozmowę z wybranym znajomym i przesunąć palcem na ekranie ku górze. Z funkcji nie można korzystać podczas rozmów z osobami, które nie są w gronie naszych znajomych. Kiedy aktywujemy Vanish Mode na swoim urządzeniu mobilnym, Messenger zmieni kolor na ciemny.
Jest jedno ALE – jeśli spodoba nam się jakiś GIF czy rekcja i zechcemy zrobić zrzut ekranu, nasz rozmówca dostanie o tym powiadomienie. Rozwiązanie to ma być zabezpieczeniem przed nadużyciami.
Facebook tłumaczy, że tryb znikających wiadomości można dezaktywować dokładnie w ten sam sposób, w jaki go uruchomiliśmy – "swipeując" palcem w górę ekranu.
Warto wiedzieć, że Facebook wprowadza udogodnienia zarówno dla osób, które chcą poczuć odrobinę prywatności w sieci, jak i dla tych, którzy chcą się czuć bezpiecznie – mogą oni wykorzystać wiele sposobów, aby zwalczać hejt w internecie.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]