Elon Musk wyśmiewa tęczowy marketing. Internauci przypominają, że Tesla robiła to samo

Elon Musk jest polaryzującą osobą. Nie można odmówić mu sukcesu na poletku samochodów elektrycznych czy podboju kosmosu. Ma swoje wpadki, o których ludzie zapominają - pamięta ktoś o wtopie, jaką jest Hyperloop? Jego poglądy są, jakie są. Sporo osób zapomina o tym, co mówił i robił na przestrzeni lat. Trudno jednak uciec od niego. Szczególnie na Twitterze.

Elon ponownie dodał "mema, który ma wywołać przemyślenia". Albo po prostu shitpostuje i coś mu wyszło, nie wiem. Dodał mema "Czerwiec już prawie nadszedł" z tornadem:

Chodzi o to, że 95%* firm podczas Miesiąca Dumy LGBT (Pride Month z j. ang.) zmienia swoje ikonki na tęczowe. Dzięki temu mamy zalew tęcz z każdej strony: Facebook, YouTube, Spotify - wszyscy.

*Instytut Danych z Wiadomoczego

Głośno podkreślę: "odrobiny", a nie 100% racji. Bo zastanówmy się, czy niekiedy wrzucenie tęczy w awatar/logo nie jest *jedyną* rzeczą, którą robi dana firma dla osób LBGT? Zmiana ikonki to maksymalnie kilka minut pracy - czy to będzie miało jakikolwiek impakt?

To coś jak z ustawianiem kolorów Ukrainy. Też pokazuje się solidarność, lecz coś takiego nie pomoże nikomu. Ot, wkurzy może kilku Korwinów.

Problem z flagami LGBT jest bardzo trywialny: niektóre firmy zdają się robić to dla trendu, aby wpasować się w ogólną charakterystykę miesiąca. I oczywiście robią to punktowo. Dla przykładu, który najlepiej pokazuje niekonsekwencję działań firm:

Memem stało się podejście Bethesdy do ikonek LGBT. W krajach arabskich oraz np. w Rosji podczas Pride Month 2020/21 nie ujrzeliśmy tęczy - a wszędzie indziej było to normalne.

Pamiętajcie, że w np. Arabii Saudyjskiej prawa osób LGBT są praktycznie żadne. Cytując Wiki, zarówno męska, jak i żeńska aktywność seksualna osób tej samej płci jest nielegalna. Prawa osób LGBT nie są uznawane przez rząd Arabii Saudyjskiej.

Ale jakoś nadal są tam oferowane usługi większości firm, które tak krzyczą podczas miesiąca dumy, że są "sprzymierzeńcami osób nieheteronormatywnych".

Jakoś nadal takie firmy współpracują z miejscami, gdzie osoby LGBT są represjonowane za swoją orientację. I czy to nie wydaje się trochę niekonsekwentne? Bo czym jest mówienie "jesteśmy z wami, LGBT", gdy w międzyczasie firma działa na terenach, gdzie osoby LGBT muszą walczyć z władzami?

Ba, mamy określenie "pinkwashing", czyli tworzenie obrazu firmy przyjaznej osobom LGBTQ+, gdy w rzeczywistości firma robi złe rzeczy "za kulisami".

Jeżeli firmy chcą pomóc środowisku LGBT - zmiana cyfrowej ikonki nic nie da. Szczególnie, jeżeli tęcza ma służyć jedynie wpasowaniu się w trend.

Internauci OD RAZU zaczęli przypominać Muskowi, że w 2018 roku jego Tesla celebrowała Pride Month poprzez tęczowy marsz oraz oklejenie kilku samochodów w tęczowego wrapa, który notabene wygląda fajnie.

Przynajmniej to znaczyło więcej niż prosta zmiana awatara. Wtedy też Elon odpowiadał osobom krytykującym celebrowanie miesiąca dumy, który grozili "że nigdy nie kupią przez to Tesli!!!":

Nie kupujcie naszego samochodu, jeśli to jest problemem. Ludzie powinni być wolni, aby żyć tak, jak ich serce zaprowadzi ❤️🧡💛💚💙💜🖤💖🌈

Teraz pojawiły się komentarze, że Elon staje się coraz bardziej "złoczyńcą z Bonda":

Pojawiły się też komentarze, że Elon stał się przeciwnikiem LGBT, gdy jego była ukochana, Grimes związała się z osobą trans, Chelsą Manning.

Źródło: Twitter