FACET w stroju seksownego króliczka na okładce Playboya? Fani: "Gayboy"

Ile razy mówi się o tym, że powinno dojść do zmian w świecie, złamane mają zostać stare podziały na "kobiece" i "męskie", bla bla bla. To oczywiście dotyczy równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Kobiety mają pokazywać się w "męskich" zawodach? Spoko. Ale co w sytuacji, gdy to facet wystąpi na okładce w prowokacyjnym, "kobiecym" stroju? Wszystko zaczyna się sypać...

Legendarne czasopismo, które swego czasu było seksistowskie - z naciskiem na "było". Poprawność nie jest stała. Na przestrzeni lat dostrzegamy, że niektóre rzeczy są złe albo albo szkodliwe. Nie możemy być źli na "stare standardy". Teraz to my mamy siłę, aby je zmieniać i przekuwać w coś innego. Dlatego kobiety są pokazywane w męskich zawodach, znosi się toksyczną męskość, a faceci… zaczynają się pojawiać w ciekawych miejscach.

Tl;dr: Bretman to twórca znany z YouTube, Instagrama czy TikToka. Skupia się na tworzeniu contentu związanego z makijażem. Na Instagramie zebrał już ponad 17 milionów obserwujących. Jest osobą homoseksualną i wspiera społeczność LGBTQ+.

I, jak zaraz się dowiecie, nie boi się wzbudzać kontrowersji.

Oficjalnie Bretman jest pierwszym gejem na okładce Playboya. Warto zaznaczyć, że czasopismo w 2020 roku przeszło na wersję cyfrową only. Influencer pokazał się m.in. w kultowym stroju króliczka i czymś à la Rick James z uzależnieniem od diamentów.

Rock jest trzecim mężczyzną, który pojawił się solo na okładce pisma znanego ze "skąpo ubranych kobiet". Tuż po założycielu magazynu, Hugh Hefnerze, i muzyku Bad Bunnym. Nieźle!

Nawet ludzie z zagranicy się wzburzyli. Bo wiecie - ja jestem przyzwyczajony, że nasze polskie piekiełko jest bardzo "specyficzne". Czytaliście, jak ostatnio kobiety na Facebooku wylały wiadro ksenofobicznych pomyj na listę "najpiękniejszych mężczyzn na świecie"? Dokładnie. Już tam było okropnie. A teraz w przypadku naszego influencera jest… podobnie.

Um… śmiesznie, prawda? Tyle się mówi o tym, jak należy zmieniać świat, a gdy pierwszy raz w historii na okładce pojawia się gej, to już wszyscy zaczynają krzyczeć o "skończeniu się pisma". Spokojnie, w najbliższym wydaniu wszystko powróci do swojej "normalności", cokolwiek ona oznacza.

Playboy dał szansę Bretmanowi: jest on ogromnym influencerem, jest osobą koloru i zgodził się na udział w sesji. Nawet jeżeli jest to pinkwashing - to co z tego? Liczy się przełamanie stereotypów i droga naprzód. I z pewnością ta droga będzie wykuta podobnie jak kiedyś, nie martwcie się o to.