Dzięki nowej funkcji Twittera odżyły memy z papieżem. Nie chodzi o JPII

Zapewne większość czytelników, kiedy słyszy o memach z papieżem, widzi obrazki z Janem Pawłem II. Dlaczego tak jest możecie przeczytać w wywiadzie z 17-letnią aktywistką, którą pod kościołem w Toruniu zatrzymała policja. Aktualnie urzędujący monarcha Watykanu i lider Kościoła rzymskokatolickiego również jest wdzięcznym materiałem do memów. Bynajmniej nie dlatego, że nie potrafi jednoznacznie potępić Rosji za prowadzenie ludobójstwa w Ukrainie.

Memosfera upamiętniła papieża Franciszka jako Papieża Franciszka Trzymającego Rzeczy (ang. Pope Francis Holding Things). Internauci upodobali sobie zdjęcie papieża z 2013 roku, gdy z hierarcha kościelny podnosi hostię z zamkniętymi oczami. Memy zastępują hostię różnymi przedmiotami, aby uzyskać komiczny efekt. Papieżowi zdarzyło się trzymać pizzę, płytę Kanye Westa, syna Mufasy, a nawet własną głowę.

Memy z papieżem odżyły, gdy Twitter wprowadził nową funkcję w październiku. Chodzi o możliwość dzielenia się różnymi multimediami - tekstem, zdjęciami, filmami i gifami - w jednym wpisie. Użytkownicy serwisu mogą wyświetlać obok siebie lub w formacie siatki maksymalnie cztery multimedia.

Nowa funkcja sprawiła, że Twitter zalała nowa fala memów przedstawiających Papieża Franciszka Trzymającego Rzeczy. Wygląda to w ten sposób, że papież składa się z trzech fotografii, a to, co trzyma jest wyświetlane jako krótki klip. Papież trzyma teledysk Beyonce, czosnek, mydło czy SpongeBoba Kanciastoportego. Tematem (jeszcze) nie zainteresowała się żadna organizacja religijna.

Źródło: Gizmodo