Działaczka KORWiN obraża rezydentkę psychiatrii z ogoloną głową. "Coś jest zachwiane"

Hanna Boczek to osoba, która nie raz gościła na naszym portalu. Wiceprezeska okręgu rybnickiego partii KORWiN jest aktywną użytkowniczką Twittera, która nie lubi "wszystkiego, co marksistowskie". Właśnie dlatego Boczek tępi "pedalskie spodnie" u facetów (chodzi o lekko obcisłe spodnie), a wysyłanie mężczyzn po podpaski uważa za "znęcanie się psychiczne".

Boczek znalazła sobie nowy problem. Jest to wygląd Julii Pankiewicz - rezydentki psychiatrii, Koordynatorki ds. Praw Kobiet i Walki z Dyskryminacją. Jej zdjęcie opublikował twitterowy profil Regionu Mazowieckiego OZZL. Pankiewicz ma na sobie niebieską koszulkę i stetoskop, a na jej lewym ramieniu widoczny jest tatuaż. Kobieta nosi kolczyki, ma zrobiony piercing i jest ogolona na łyso. Wszystko okej, prawda?

Hanna Boczek uaktywniła się pod zdjęciem rezydentki psychiatrii. Najpierw w kpiącym tonie zapytała, czy to jest "rezydentka czy pacjentka", a następnie stwierdziła (chociaż nikt jej nie pytał o zdanie):

- Ja nie muszę golić głowy na łyso i wkładać sobie kolczyków w różne miejsca, żeby zwrócić na siebie uwagę i w ten sposób się dowartościowywać. Jestem piękna, lubię samą siebie i to jest podstawa do dobrego życia. Mk 12,31 - napisała działaczka partii KORWiN.

Boczek odwołała się do słów Ewangelii św. Marka. Chodzi o następujący fragment: Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych.

Boczek dokonała w tym miejscu samozaorania, ponieważ sama łamie przykazanie miłości, gdy obraża rezydentkę psychiatrii. No nie do końca - działaczka partii KORWiN twierdzi, że ona inaczej interpretuje powyższy cytat.

- Otóż cytat jest na miejscu. Kochaj NAJPIERW siebie, bo jeśli akceptujesz siebie to jesteś w stanie kochać innych. To jest podstawa zdrowych relacji. Jeśli ktoś robi coś takiego ze swoim wyglądem, to znaczy, że w tej podstawowej sferze coś jest zachwiane - tłumaczy Hanna Boczek.

Patria KORWiN miałaby więcej pożytku z Hanny Boczek, gdyby ta milczała. Na szczęście działaczka z sukcesami kompromituje swoje środowisko i coraz mniej osób traktuje korwinisto-konfederatów na poważnie. KORWiN sypie wolnościowymi frazesami, ale można o nich zapomnieć, jeśli jakaś działaczka partii uzna, że nie warto szanować drugiej osoby za to kim jest. Konserwatyzm pełną gębą.

Profil Regionu Mazowieckiego OZZL ograniczył możliwość komentowania zdjęcia z Julią Pankiewicz, ponieważ hejterzy zorganizowali tam seans nienawiści. Niektóre komentarze dotyczące wyglądu rezydentki wywołują odruch wymiotny. Hm, czyli jak brzmiało to przykazanie miłości?