Dla Jeffa Bezosa balans pomiędzy pracą a życiem to WYNISZCZAJĄCY FRAZES

Temat Bezosa, czyli założyciela Amazonu, jest długi jak rzeka. Sam Jeff jest naszym stałym bywalcem. Czy to przez słowa jego firmy o zagrzewaniu najbardziej przepracowanych pracowników do… pracy. Albo lepiej: gdy algorytm Amazona zaczął zwalniać nieszczęśników, którym przebiła się opona lub trafili na niemiłych odbiorców paczek. Dosłownie Amazon nie ostatnio dobrej passy. A teraz nie będzie lepiej, ponieważ kilka słów o niewolniczym trybie pracy wypowiedział sam szef.

Sam cytat pochodzi ze zgromadzenia z 2018 roku, ale dopiero teraz te słowa zaczęły się pojawiać w mediach. Jak donosi Business Insider, założyciel Amazona nie jest fanem równowagi między życiem prywatnym a zawodowym.

W skrócie: balans pomiędzy pracą i życiem prywatnym jest zły, a pracownicy powinni podchodzić do zagadnienia bardziej holistyczne (tj. całościowo).

Chciałbym tylko zaznaczyć, że mówi to osoba, której firma wręcz przymuszała pracowników od oddawania moczu do butelek. Dlaczego? Ponieważ tryb pracy w magazynach był tak wymagający, że nikt fizycznie nie miał czasu na udanie się do toalety. Według firmy to się miało zmienić.

Świetny materiał od Johna Olivera. Osoby w młodym wieku po pracy wręcz umierały ze zmęczenia. Praca w magazynie Amazonu jest niesamowicie wymagająca — a Jeff mówi sobie ot tak, że rozdzielenie pracy i życia prywatnego to frazes.

Jeff nie wycofał się ze swoich słów. A w sumie jako miliarder, może coś takiego promować. Przecież to nie on haruje ponad miarę, aby tylko uzyskać płace, która pozwoli na przeżycie. To pracownicy się męczą, podczas gdy on zamierza polecieć sobie w kosmos. Może petycja, aby Bezos został w kosmosie, o której pisał Kuba ostatnio, coś zdziała.