Diamenty z laboratorium. Największy producent biżuterii porzuca kopalnie

Pandora jest pierwszą dużą marką biżuterii, która przestanie sprzedawać diamenty wydobywane w kopalniach i sięgnie po ich alternatywę, czyli kamienie szlachetne hodowane w laboratorium. Firma motywuje swoją decyzję troską o środowisko i obawą o warunki pracy w przemyśle wydobywczym. Syntetyczne diamenty są tańsze w produkcji, dzięki czemu biżuteria będzie przystępniejsza cenowo.

– Diamenty można wytwarzać w laboratorium za jedną trzecią ceny, którą należałoby zapłacić za diamenty wydobywane z ziemi – mówi dyrektor generalny Pandory, Alexander Racik (źródło: "BBC"). – Chcemy, aby nasza firma stała się niskoemisyjna. Mam czworo dzieci, pewnego dnia opuszczę świat i mam nadzieję, że zostawię go w lepszym stanie niż ten, który stworzyliśmy przez ostatnie 50 lat.

Pierwsza partia syntetycznych diamentów od Pandory – seria Brilliance – trafi na rynek brytyjski jeszcze w tym roku. Od 2022 roku kamienie hodowane w laboratorium mają się pojawiać w kolejnych rynkach na świecie. Seria Brilliance jest reklamowana jako neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla, ponieważ diamenty są wytwarzane w 60% z energii odnawialnej, a pozostałe emisje są kompensowane.

W zeszłym roku Pandora wyprodukowała 85 mln sztuk biżuterii i sprzedała 50 000 diamentów. Firma chce przekształcić rynek biżuterii diamentowej za pomocą niedrogich, zrównoważonych produktów. Diamenty z laboratorium są pod względem fizycznym, chemicznym i optycznym identyczne z diamentami wydobywanymi w kopalniach (źródło).

Kibicujemy temu trendowi i czekamy na syntetyczne diamenty w Polsce!

Skoro jesteśmy w temacie stylu, to dowiedzcie się, w których sklepach z obuwiem online warto robić zakupy.