Czy Harry Styles naprawdę zasłużył na nagrodę Grammy 2023?

Za nami 65. ceremonia wręczenia nagród Grammy, czyli jedno z najważniejszych muzycznych wydarzeń w roku. 5 lutego w Los Angeles wśród osób oczekujących na ogłoszenie przez Amerykańską Akademię Fonograficzną zwycięzców znaleźli się m.in. Taylor Swift, Adele, Lizzo, Beyonce, Sam Smith i Harry Styles.

Wyróżnienie tego ostatniego piosenkarza podczas ceremonii wywołało poruszenie. Internautom nie podoba się, że po raz kolejny kobiety zostały pominięte. Wiele osób twierdzi, że Styles otrzymał niezasłużone wyróżnienie. Jego występ na gali również budzi sporo kontrowersji wśród fanów.

Styles został wyróżniony w dwóch kategoriach. Dostał nagrodę za "Najlepszy album pop" oraz główną nagrodę wydarzenia za "Najlepszy album roku" dzięki "Harry’s House". Gdy otrzymywał swoje Grammy, widać było, że był zaskoczony decyzją jury. W przemowie podkreślał, że nie ma czegoś takiego jak "najlepszy", a on sam inspirował się wszystkimi artystami w tej kategorii.

- Każdy artysta i artystka z tej kategorii byli dla mnie ogromną inspiracją. W wielu różnych momentach życia słuchałem ich wszystkich, gdy byłem samotny. W takie wieczory - jak ten dzisiejszy - warto pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak "najlepszy" - mówił Styles odbierając Grammy.

Według niektórych Styles otrzymał nagrodę niesłusznie, a jury Grammy zakpiło z Beyonce. Wydaje się, że wśród opinii publicznej dominuje wersja, że to właśnie do niej i albumu "Renaissance" powinna trafić nagroda za najlepszy album roku. Szczególnie, że w 2017 roku piosenkarka również nie została uhonorowana za "Lemonade" w tej kategorii. Wtedy nagroda za najlepszy album roku trafiła do Adele za krążek "25". Kolejnym argumentem za wręczenie nagrody Beyonce miałby być trwający w Stanach Zjednoczonych "Black History Month".

"Jest trochę tak, jakby wygrana Harry Styles z Beyonce, została zaplanowana przez kogoś, kto naprawdę nienawidzi Harry'ego Stylesa. To byłby plan idealny… podarować mu ważny moment w życiu, ale splamić go uzasadnionym oburzeniem i nienawiścią milionów fanów" - napisał jeden z użytkowników Twittera.

Warto jednak dodać, że w sumie Beyonce, która nominowana była w dziewięciu kategoriach, zgarnęła cztery nagrody na Grammy 2023 i dzięki temu 5 lutego na Grammy zapisała się w historii. Artystka ma już w sumie 32 statuetki i tym samym stała się najczęściej wyróżnianą osobą w historii nagród Amerykańskiej Akademii Fonograficznej.

Nie wszystkim podobał się również występ Stylesa na ceremonii Grammy. Artysta wykonał utwór "As it was" odtwarzając choreografię z teledysku do singla. Według niektórych występ był dość słaby, a niektórzy sugerowali nawet, że Styles powinien zrobić sobie przerwę, bo widać, że jest już zmęczony.

"Harry Styles nie odpoczywał od roku, więc z tego względu nie będę mówiła źle o tym występie [na Grammy]. W każdym razie, do zobaczenia w Belgii, Harry" – napisała użytkowniczka Twittera.

Trzeba przyznać, że nie był to najlepszy występ artysty, ale Styles nie raz na koncertach z trasy "Love on Tour" udowadniał, że potrafi dostarczyć fanom świetniej rozrywki. Jeśli więc obawiacie się, że sytuacja powtórzy się na koncercie w Polsce, to możecie spać spokojnie.

Źródło: Buzzfeed Independent