Czy Fagata przeprosi za wykorzystanie Stuu? "Nie mam za co"

Kto by się spodziewał, że internet będzie tak mocno pamiętać i wypominać Agacie Fąk, w sieci znanej jako Fagata, sprawy sprzed kilku miesięcy. Wielokrotnie krytycy internetowych akcji typu "ujawniam scam" czy "o, ten i ta robi coś złego" twierdzili, że takie rzeczy nie mają sensu, gdyż internet zapomina po chwili wszelakie występki.

W przypadku Fagaty minęło już przeszło pięć miesięcy, a sprawa dalej się ciągnie.

Przeskakujemy do maja 2022 roku. Tuż przed walką Fagaty na Fame MMA 14. Była przyjaciółka Fagaty (i możliwe, że jej przeciwniczka na High League 5?), Masza, wyjawiła stare nagrania głosowe, które - jak twierdzi - dostała od Fagaty.

Znalazły się na nich takie informacje, jak: Agacie nie chciało się studiować, ponieważ "to było za dużo pracy" oraz chciała sobie znaleźć kogoś bogatego/znanego, aby nie pracować w przyszłości. Wiecie, żeby "było łatwiej". Twórca Stuu miał być jej "planem B": miała się z nim związać po to, aby wypromował ją i żeby finalnie zarabiała na życie byciem znaną.

Fagata jest teraz jedną z najpopularniejszych influencerek w Polsce. Zarabia krocie na umowach reklamowych i walkach.

W wywiadzie po fatalnej konferencji Casino Star, Fagata wypowiedziała się na temat przeprosin, których żądają od niej niektórzy fani. Powiedziała, że nie ma za co przepraszać, a jakiegokolwiek wyrazy skruchy byłyby nieszczere:

- Wiesz co? Odcinam ten temat. Nawet teraz nie chcę o tym rozmawiać zbytnio. Mogłam iść tą łatwą stroną, mogłam się popłakać, przeprosić, ale to nie byłoby szczere. Może byłoby łatwiejsze, ale nie byłoby szczere, bo uważam, że nie mam za co przepraszać ludzi - wytłumaczyła.

- Rozmowę prywatną ze Stuartem odbyłam, przeprosiłam. Stuart nie ma do mnie absolutnie problemu, więc nie rozumiem za co mam przepraszać ludzi. Ja na moim filmie z wygranej walki powiedziałam, że "przepraszam ludzi, których zawiodłam", ale nie przepraszam za moje zachowanie, bo nie uważam, że ludzie powinni dostać przeprosiny - dodała.