Członek Ekipy zdemolował domek letniskowy? Tak się bawią młodzi i sławni goście...

Od czasu do czasu każdy lubi się rozerwać i zabawić na imprezie. Są chyba jednak jakieś granice, których nie należy przekraczać - dotyczy to zarówno zwykłych ludzi, jak i influencerów, którym niejednokrotnie wydaje się, że mogą więcej, bo są sławni i bogaci. Niestety, sprawa poruszana w niniejszym artykule pokazuje, że niektórym osobom popularność chyba za mocno uderzyła do główki.

Na fanpejdżu FB "U Dobrego ducha - noclegi i wyżywienie" pojawiła się seria zdjęć dokumentująca zniszczenia, które wyrządzili pewni goście. Fotografie ukazują zerwane deski w podłodze oraz zerwane deski na balkonie. Wygląda to tak, jakby ktoś skoczył na podłogę z dużej wysokości. Kim byli goście, którzy bawili się tak dobrze i intensywnie, że zdemolowali wnętrze domku letniskowego?

Młodzi goście tak dobrze się bawili, że relacjonowali imprezę w swoich social mediach. To właśnie z nagrań na InstaStory "miłośników tuningu" widać, że w zabawie w domku letniskowym, który został zdewastowany, brał udział Poczciwy Krzychu.

Właściciele ośrodka wypoczynkowego, w którym wydarzyła się skandaliczna sytuacja, zrobili zdjęcia samochodów, którym przyjechali "miłośnicy tuningu". Jak widzicie na zdjęciu poniżej, jeden z pojazdów, chociaż ma zamazane tablice rejestracyjne, jest identyczny jak BMW M2 Competition, które posiada Poczciwy Krzychu - członek Ekipy Friza.

Dzień po feralnej imprezie na InstaStory "młodych gości" zaczęły się pojawiać wyjaśnienia. Poczciwy Krzychu napisał, żebyśmy nie wierzyli we wszystko, co słyszymy, a Kempson wyraził zdumienie, że belka łamie się po skoku. Influencer podważył wiarygodność właścicieli ośrodka wypoczynkowego, pisząc, że większa część wpisu na fanpejdżu była nieprawdziwa.

Pierwszy wpis, który pojawił się na fanpejdżu "U Dobrego Ducha" zniknął, ale po kilku godzinach pojawił się ponownie. Tym razem czytamy, że influencerzy za zniszczenia zwrócili właścicielom 1750 złotych. "Jesteśmy na etapie oceniania realnych kosztów jakie będziemy musieli ponieść w związku z remontami po zniszczeniach, o których pisaliśmy. Pozwolimy sobie zamieścić usunięte wcześniej zdjęcia".

Poczciwy Krzychu skontaktował się z nami i udzielił komentarza do artykułu. Napisał, że: "tamten post domków został usunięty pewnie zapytasz czemu? Bo wprowadzał w błąd i podawał fałszywe nie pełne informacje. Może ja wyjaśnię będzie prościej. Po 1. Kwota za wszystkie szkody została uregulowana od razu z samego tana, zostało podpisane oświadczenie ugodowe. Po 2. Nie miałem tam najmniejszego udziału. Moje auto było na parkingu a ja byłem gościem w domkach i nagle robicie artykuł ze demoluje domek. Przecież to jest oczernianie… po 3 szkody zostały wyrządzone przez osoby trzecie które wtargnęły do domku niszcząc taras i podłogę w domku (stan podłogi również pozostawia wiele do życzenia bo złamała się belka nośna która nigdy nie powinna się złamać) wiec szanowny panie, nie dam sonie wejść na głowę i wmawiać rzeczy które nie zrobiłem. Artykuł jest niezgodny z prawda"

Poczciwy Krzychu pisze: "Polecam zapoznać się z treścią i zdjęciami i liczę na jakieś sprostowanie sprawy bo nie mam zamiaru obrywać za to ze jestem "Sławny" a nie wyrządziłem żadnych szkod i wszystko zostało z właścicielami ustalone i dogadane. Żeby nie było mamy zdjęcia gości którzy szkody wyrządzili a pomimo to zapłaciliśmy za nie. Chcieliśmy dostać nagrania z kamer żeby sytuacja była jasna ale jak się okazało nie ma takowych. Jak będę w banku założyć konto i ktoś przyjdzie obrabować bank to tez napiszecie ze uczestniczyłem z napadzie na bank? szanujmy się"

Co myślicie o tej sprawie? Można wybaczyć influencerom, że nie wiedzieli, iż deska po skoku może się złamać? Na pewno będziemy śledzić tę dramę i damy znać, jeśli pojawią się jakieś nowe informacje!