Co o aborcji i referendum aborcyjnym myślą Polacy? Kaja Godek niepocieszona

Co prawda projekt Kai Godek "Aborcja to zabójstwo" został we wtorek 7 marca odrzucony przez Sejm, ale dostęp do aborcji w naszym kraju wciąż jest trudny. W październiku 2020 roku Trybunał Konstytucyjny uznał aborcję ze względu na wadę letalną płodu za niezgodną z Konstytucją. W Polsce dozwolona jest obecnie aborcja ze względu na zagrożenie życia matki oraz gdy ciąża powstała na skutek gwałtu.

Fala protestów w związku z tym ograniczeniem już minęła, co nie oznacza, że Polki i Polacy pogodzili się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Jak teraz podchodzą do aborcji? Najnowszy sondaż IBRiS pokazuje, że tylko fanatycy Kai Godek mogą chcieć, by obecne prawo się utrzymało.

Na łamach "Rzeczpospolitej" opublikowano sondaż przeprowadzony na początku marca tego roku przez IBRiS. Ankietowani byli pytani o to, co powinno stać się z obecnie obowiązującym prawem, dotyczącym zakazu aborcji.

Prawie 60 proc. ankietowanych stwierdziło, że możliwość przerwania ciąży powinna być dopuszczalna do 12. tygodnia życia płodu. 26,9 proc. osób uważa, że powinien wrócić kompromis aborcyjny, który obowiązywał przed wyrokiem TK. Wtedy aborcja była możliwa, jeśli stwierdzona została ciężka i nieusuwalna wada płodu. Jedynie 11,5 proc. ankietowanych jest za obecnym prawem.

"Mniejsza grupa kobiet popiera kompromis aborcyjny (22 proc. do 33 proc. wśród mężczyzn). Także więcej kobiet chciałoby prawa do aborcji do 12. tygodnia - 63 proc. wobec 53 proc. mężczyzn" - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Jeśli zastanawiacie się, kto jest za utrzymaniem wyroku TK z 2020 roku, to są to w większości wyborcy Zjednoczonej Prawicy. "Rzeczpospolita" informuje jednak, że nawet wśród nich sporo osób opowiada się za poprzednim kompromisem.

"Wśród wyborców opozycji opinia jest jednoznaczna. 70 proc. opowiada się za dopuszczalnością aborcji do 12. tygodnia życia płodu, 23 proc. za kompromisem aborcyjnym, 4 proc. za obecnymi regulacjami, a 3 proc. nie ma zdania" - czytamy w raporcie "Rzeczpospolitej".

Dodatkowo, prawie 45, 8 proc. badanych chciało przeprowadzenia referendum w sprawie prawa aborcyjnego. Jednak równie wiele osób, bo aż 42,8 proc., jest przeciwnego zdania. Sondaż wykonano na 1100-osobowej grupie respondentów.  

Po co zostały przeprowadzone takie badania? Zbliżają się wybory, a kwestia aborcji będzie jednym z ważniejszych elementów kampanii. Zanim pójdziecie głosować, warto sprawdzić, czy aby na pewno wasze poglądy w tej kwestii zgadzają się z tym, co proponuje wybrana przez was partia.

Źródło: Rzeczpospolita