Chezjusz zamknął kanał! 70-letni streamer prosi fanów o zrozumienie

W czasach, gdy twórcy prześcigają się w tym, kto głośniej wydrze japę do mikrofonu i wymyśli głupszy challenge, 70-latek nagrywający Minecrafta to zjawisko absolutnie wyjątkowe. Chezjusz swoją pasją do gier przyciągnął wielu fanów - w szczycie popularności kanał streamera na YouTube subskrybowało blisko 280 tys. osób. Niestety, pod koniec kwietnia na kanale Chezjusza nie ma żadnych filmów. Co się stało?

Mężczyzna opublikował wiadomość w social mediach, w której wytłumaczył powody swojej dramatycznej decyzji. "Cała popularność i związany z tym hejt bardzo źle wpływa na moją psychikę. Muszę cały kanał unicestwić". Streamer ogłosił, że jego pseudonim artystyczny jak i historia jego internetowej twórczości będą znane tylko nielicznym osobom. "O wybaczenie, i o zrozumienie proszę".

70-letni streamer chce odzyskać równowagę psychiczną i spędzić kolejne lata życia bezstresowo. Mężczyzna przyznaje, że nadal będzie grał w Minecrafta "tak długo, jak długo rozum i zdrowie pozwoli". Chezjusz nie wyklucza, że kiedyś ponownie będzie nagrywał gameplay'e, ale wtedy nie przyzna się już, ile ma lat. Mężczyzna twierdzi, że nie ma pomysłu na siebie w internecie.

- (...) Może Bozia pozwoli jeszcze kilka lat pożyć w miarę bezstresowo - o tym marzę - nie zabierajcie mi tego, bardzo proszę - apeluje Chezjusz.

Twórca zostawił link do serwera na Discordzie. Będzie to jedyne miejsce, na którym mężczyzna pozostanie w kontakcie z fanami. Jak pisze 70-latek, serwer ma się zamienić w społeczność graczy Minecrafta, gdzie od czasu do czasu Chezjusz będzie organizował konferencje głosowe. "W serwerze będzie pomagała mi organizacja SAPCord, aby wszystko dobrze funkcjonowało".

Odejście Chezjusza z YouTube'a jest niezwykle przykrą wiadomością. To bardzo smutne, że przesympatyczny 70-latek stał się obiektem ataku trolli i hejterów. Być może mężczyzna poczuł się dotknięty wulgarnymi przeróbkami z jego udziałem, które ukazywały się na TikToku? Tak czy inaczej, YouTube bez Chezjusza będzie o wiele uboższym miejscem.