Były wojskowy chciałby łapanek do wojska na marszach równości

Obowiązkowa służba wojskowa trendowała w ostatnich tygodniach przez pewnie wydarzenia, które doprowadziły do lekkiej spirali dezinformacji i paniki. Wszystko okazało się jedynie wezwaniem na weekendowe ćwiczenia. Ale teraz pewien były wojskowy wpadł na pomysł, w jaki wojsko mogłoby pozyskać nowych rekrutów.

Jak można byłoby zebrać nowych rekrutów do wojska? Najlepiej zrobić łapankę!

- Komisja wojskowa powinna chodzić na takie marsze równości. I tak załóżmy ekipa trepów z jakimśtam doktorem na czele idzie sobie na tym marszu równości - o i bierze gościa o łebka tam tego, co pieska udaje, mówią "chodź tutaj gagatku" i bach -  mówi por. Piotr Powałka na YouTubie.

Czyli mowa tutaj o przymusowym wcielaniu do wojska, ale jedynie uczestników marszów równości.

- Lekarz stwierdza "zdrowy, kategoria A, do woja" - i tym sposobem, byśmy troszkę społeczeństwo uleczyli, komuś by tam się poukładało w główce, gdzieś tam by coś zapaliło się i było fajnie - mówi dalej.

Reasumując, kolejny raz słyszymy o tym, jak to wojsko jest magicznym sposobem na "wyleczenie" ze niewłaściwego światopoglądu.

- Ale to jest też sposób, żeby nie było marszów równości, bo taki jeden z drugim czubek by sobie pomyślą "o cholera, nie idę na ten marsz, bo tam grasuje ekipa z WCR i do woja biorą", no i już PiS by miał rozwiązany temat z marszami równości, by nie było marszów równości, bo by komisja wojskowa sobie chodziła po marszach równości i wręczała powołania do wojska tych wszystkich tych aparatów nie - przekonuje były wojskowy na nagraniu..

Ludzie mieliby się obawiać chodzić na ogólnodostępny i publiczny marsz, który nie łamie żadnych praw, ponieważ wojsko miałby przeprowadzać tam łapanki rodem z Rosji, gdyż to miałoby "naprawić społeczeństwo".

Chociaż warto zaznaczyć, że wojskowy youtuber dodał w komentarzach, że "na każdym marszu znalazłoby się kilka czubków, których trzeba naprawić".

Michał Marszał, admin "Tygodnika NIE", zwrócił się z pytaniem o stanowisko w tej sprawie do Ministerstwa Obrony Narodowej:

Sam MON do propozycji byłego wojskowego jeszcze się nie odniósł, ale warto dodać, że youtuber odszedł z wojska w 2022 roku po 15-letniej służbie:

"Hej, jestem porucznikiem rezerwy. W wojsku służyłem 15 lat i odszedłem w 2022 roku, więc mam najnowsze informacje o tym, co dzieje się w armii" - czytamy w jego opisie na YouTube.

Także ten...