Lil Nas X to geniusz marketingu naszych czasów. I mam na to dowody
O szatańskich sneakersach słyszał już chyba każdy. Kontrowersyjne buty to nie jedyny świetny stunt marketingowy Lil Nas X'a. Ten człowiek to geniusz marketingu — zaraz dowiecie się dlaczego!
Montero Hill, znany szerzej jako Lil Nas X, to jeden z moich ulubionych twórców piosenek, kontrowersyjnych klipów oraz „ciekawych” tweetów. Głośno zrobiło się o nim w marcu 2019 roku, gdy na listach przebojów zadebiutował jego największy jak do tej pory hit: „Old Town Road”. I wtedy zacząłem się przyglądać uważnie jego poczynaniom.
Podobne
- Lil Uzi Vert wszczepi sobie diament w czoło
- Antyczny występ Lil Nas X zakończony długim, namiętnym, soczystym CAŁUSEM
- Lil Nas X URODZIŁ swój debiutancki album i wrzucił nagranie z porodówki na INSTAGRAMA 😲
- Raper wszczepił sobie implanty piersi? Jak Lil Nas X strollował internet
- Brian Laundrie to Joe Goldberg? Tiktokerka "rozwiązała" zagadkową śmierć
„Old Town Road” Lil Nas X'a to chyba największy viralowy hit ostatnich lat. Ale raper udowodnił swoimi kolejnymi, że nie jest tzw. one hit wonder. Szczególnie teraz, gdy o „MONTERO (Call Me By Your Name)” zaczęły pisać wszystkie media. Piosenkarz jest specem od zdobywania rozgłosu. W jaki sposób? Poznajcie kilka jego patentów na ciągłe utrzymywanie uwagi.
Na wstępie, czym jest ten cały marketingowy stunt?
Wikipedia podaje standardową, ale zarazem dosyć trafną definicję:
W marketingu, stunt marketingowy to zaplanowane wydarzenie mające na celu przyciągnięcie uwagi opinii publicznej do organizatorów wydarzenia lub ich sprawy.
Może być po prostu duże, może być kontrowersyjne. Założenie jest proste: zdobyć jak najwięcej spojrzeń publiki. Powiedziałbym, że w czasach, gdy swoich sił w walce o atencję próbuje każdy, nie ma nic trudniejszego. Nie każdy stunt będzie też pozytywnie odebrany. Pamiętacie akcję z poszukiwaniem Wojtka przez Dee Dee? To była jedno z „tych” działań marketingowych, które nie wyszła firmie na dobre. Ludzie czuli się oszukani przez markę Reserved, wkurzyli się, że zostali wykorzystani i zrobieni w balona. Wiecie, jaka akcja marketingowa wyszła za to perfekcyjnie?
Demoniczne buty Lil Nas X'a
Pisaliśmy już o nich dużo, ale mały skrót nie zaszkodzi. Są to jedyne w swoim rodzaju (było ich tylko 666 sztuk, heh) Air Maxy 97 z pentagramem na sznurowadłach i kroplą ludzkiej krwi w poduszce powietrznej. Kosztowały bagatela 1018 dolarów.
Lil Nas X Nike "Satan Shoes" - What You Need To Know
Zrobiły furorę wśród publiki. Poruszają tematykę, która może budzić kontrowersje w mainstreamie. Ludzka krew? Buty, w których piosenkarz twerkował Szatanowi? To diabelski przepis na sukces. Pomógł też dodatkowy szum w poważnych mediach (o sprawie pisali np. The Gaurdian, CNN, BBC...) - Nike nie miało bowiem nic wspólnego z powstaniem tych butów i pozwało firmę, która ty "customem" się zajęła (MSCHF).
Wpadające w ucho melodie
Zawsze uważałem, że muzykę może stworzyć każdy. Może nie będzie to świetne jakościowo, ale z wystarczającym uporem produkcji może nauczyć się nawet małpa. Zrobić jednak viralową piosenkę, którą każdy zapamięta: to jest dopiero wyzwanie. Za słowami i produkcją do „Holiday” oprócz Lil Nas X'a stoi aż pięć osób.
Mówi się, że w viralowości ważne jest kilka rzeczy - na przykład powtarzalność zwrotek. Jest duża szansa, że ludzie zapamiętają refren, często szczątkowo. Stąd próba zapadnięcia w pamięć, jest kluczowa do uzyskania viralowej piosenki. Przesłuchajcie sobie cztery najważniejsze piosenki od "Montero" do "Rodeo". Wszystkie mają w sobie ten sam pierwiastek, który łatwo zapamiętać - i jest nim refren. Zauważcie: każda głośna piosenka Lil Nas X’a jest stosunkowo o tym samym. Single są opakowane w inny klip wideo - ale lirycznie to przepisanie poprzedniej.
Raper swoją popularność zawdzięcza TikTokowi. To tam najpierw "Old Town Road" zdobył swoją popularność. Co się liczy na TT? Chwytliwy rytm, który użytkownicy mogą wykorzystać w swoich filmach.
Mistrzowski product placement
Dam sobie rękę uciąć, że X dostał za ten placement miliony. O co biega? O teledysk do „Holiday”, gdzie nasz gwiazdor stworzył idealnego virala na święta. Czym zostało przyprawione muzyczne wideo? Ogromnym product placementem Sony i Fiat Chrysler Automobiles.
Zwróćcie uwagę na to, co porusza się po taśmach produkcyjnych. Ach, wymarzony prezent wszystkich dzieci na święta: PlayStation 5! Sprytnie zaplanowano premierę klipu: „Holiday” wyszedł dokładnie dzień po oficjalnej premierze PS5. Pomyślcie o tym: ogromny hit, w który ukochany raper młodzieży biega obok PS5 - a nie Xboksa Series X/S.
Co mamy dalej? Jeep i Dodge. Samochody trafiają nawet do większej publiki, niż nerdowska konsola! Kto nie chciałby jeździć taką furą! Taki "romans" z idolem młodzieży nie tylko buduje wizerunek firm jak tych "cool", ale też buduje bazę potencjalnych klientów - może właśnie taki samochód kupią w przyszłości słuchacze X'a.
Genialne rozpracowanie listy Billboard
„Old Town Road” wylansowany przez TikToka szybko przebił się do mainstreamu i z apki trafił prosto na najważniejsze w branży listy muzyczne. Ok, tutaj potrzebne mu było trochę szczęścia. Jednak jak długo „Old Town Road” pozostał na pierwszym miejscu Hot 100 Billboard, to jest kompletnie inna sprawa. I ślepy los nie ma tu nic do rzeczy.
Lil Nas X okupował pierwsze miejsce listy Billboard przez 19 tygodni. Pobił tym samym rekord z 1995 roku, kiedy piosenka Mariah Carey „One Sweet Day”, utrzymywała pozycję numer jeden przez 16 tygodni.
Jak to osiągnął? Najpierw „Old Town Road” jako solowa piosenka wdrapała się na szczyt, a potem, gdy może trochę się już ludziom znudziła, topkę przejęła wersja z gościnnym występem Billego Raya Cyrusa. Po tym featuringu przyszła kolej na inne, jeszcze większe gwiazdy: BTS, Young Thung, Diplo czy Mason Ramsey.
Billboard sumuje wyświetlenia remiksów do sumy odtworzeń oryginalnej piosenki. Jest kilka obostrzeń, ale świadomy twórca będzie w stanie wykorzystać to na swoją korzyść. Wiecie, co się stało z „Old Town Road”? Stały się remiksy. Stąd podczas największego hype’u na piosenkę, artysta wydawał maszynowo coraz to nowsze wersje piosenki.
Lil Nas X stara się być na ustach wszystkich
To udaje się mu idealnie. Teraz jest w swojej najlepszej formie! Dzięki twerkowaniu na kolanach szatana w teledysku do „Montero” powstał nowy trend w komentarzach na YouTube „jakakolwiek określenie + twerking”.
Nadal możemy zagrać też w grę przeglądarkową, którą Kuba ocenił bardzo pozytywnie (wraz z honorowym odznaczeniem!). I nadal czytacie ten tekst. Zakładam więc, że i was postać Lil Nas X'a zaintrygowała. Stąd można stwierdzić tylko jedno: Lil Nas X to geniusz robienia wokół siebie szumu i zbijania na tym niezłej kasy.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet