Breakdance oficjalną dyscypliną igrzysk olimpijskich 2024 [HOT OR NOT]

Wśród stosunkowo nowych dyscyplin olimpijskich znajdują się już takie sporty jak surfing, skateboarding czy wspinaczka. Do tej listy wkrótce może dołączyć też pole dance, o co walczy wielu entuzjastów tańca na rurze w stylu "Pole Sport". Jednak to breakdance jest tą dyscypliną, która zelektryzowała twitterowiczów.

Głównym argumentem przeciwko uznaniu tego sportu za dyscyplinę olimpijską jest to, że wielu osobom wydaje się on być... dość przestarzały. Na Twitterze nie brakuje komentarzy, iż popularność breakdance'u miała swój początek i - co ważniejsze - koniec w latach 80-tych.

Niektórzy twierdzą jednak, że szał na breakdance dotrwał jeszcze do wczesnych lat 90., by dopiero wtedy odejść w zapomnienie. Bez względu na to, kto ma rację, wniosek z tych wyliczeń jest jeden: decyzja MKOl-u wydaje się być spóźniona o jakieś 30 lat.

Złość części internautów wynika również z faktu, iż w żadnej mierze nie uznają oni breakdance'u za sport. A druga grupa po prostu się z tej decyzji śmieje.

Ważniejszą informacją może być jednak to, iż z tego samego tweeta dowiadujemy się również o "100% gender equality" podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024. Co kryje się pod tym hasłem? Już za 4 lata kobiety będą stanowiły dokładnie połowę sportowców biorących udział w imprezie. Przyczyni się do tego m.in. zwiększenie liczby konkurencji mieszanych.

A co sądzicie o breakdansie jako dyscyplinie olimpijskiej? Koniecznie zagłosujcie w sondzie!