Billie Eilish o przeszłości i starym wizerunku: "Właściwie nie wiedziałam, jak naprawdę się czuję"
Vogue Australia przeprowadziło wywiad z Billie Eilish. Artystka odniosła się do swojej przeszłości i tego, jak teraz postrzegają ją fani: "Powiedziałam wtedy tak wiele rzeczy, z którymi całkowicie się teraz nie zgadzam"
Billie Eilish mierzy się ostatnio z dość sporą krytyką. Pisaliśmy chociażby o klipach z jej udziałem, w których artystka używała "antyazjatyckich obelg". Właściwie odkąd pokazała swój nowy wizerunek, nieustannie spotyka się z negatywnym odbiorem. Do tej trudnej sytuacji odniosła się w niedawnym wywiadzie dla Vogue Australia.
Podobne
- Billie Eilish o nowym wizerunku i seksualizacji ciała: "Nie chcę być taka sama przez całe życie"
- Billie Eilish była przerażona reakcjami na okładkę w "Vogue"
- Fanki Billie Eilish dziękują Bogu. Wszystko przez jej rozstanie
- Znamy ceny biletów na koncerty Billie Eilish. Fani zszokowani
- Billie Eilish o pracy nad nowym albumem dla "Rolling Stone": "Chciałam PŁAKAĆ"
Artystka zwróciła uwagę na to, że trudno jest uciec od przeszłości, a przecież teraz jest już trochę inną osobą niż kiedyś. W końcu, jak każdy z nas, po prostu z biegiem czasu się zmieniła, dojrzała. Nikt, bez względu na wiek, nie może przewidzieć tego, jakie będzie miał poglądy w przyszłości, i ile z nich będzie się zgadzało z tym, co czujemy teraz.
"Powiedziałam wtedy tak wiele rzeczy, z którymi całkowicie się teraz nie zgadzam, albo o których teraz myślę wręcz przeciwnie […] Najdziwniejsze jest to, że nic nigdy nie znika, gdy pojawi się w Internecie. Każdy wywiad, który przeprowadziłam, gdy miałam 15 lat, wciąż tam jest i ciągle o tym myślę".
Billie Eilish - Lost Cause (Official Music Video)
W sieci nic nie ginie
Na pewno w tym odchodzeniu od starego wizerunku, nie pomaga jej to, że "Internet nie zapomina". Oczywiście Billie jest osobą publiczną, więc musi się trochę z tym liczyć. Niemniej, myślę, że nieustanne przywoływanie przeszłości, nie wniesie niczego pozytywnego. Szczególnie że Billie wyraźnie odcina się od poprzedniego stylu.
"To naprawdę dziwne, gdy świat widzi każdy aspekt twojego życia i go wspomina. […] Czy nie rozumiecie, że wszyscy są niesamowicie zawstydzeni przez swoją przeszłość? Nie myślicie o tym, że może sami się jej wstydzicie?"
Trudno nie przyznać jej racji. Każdy z nas w przeszłości powiedział coś, zrobił coś, z czego teraz nie byłby dumny. Mogę się założyć, że każdy z Was ma przynajmniej jedną rzecz, której wspomnienie wywołuje ciarki żenady. Co daje takie ciągłe wypominanie takich spraw? Nic. A na pewno nic konstruktywnego. Może tyko, ewentualnie, wywoływać niepotrzebny wstyd.
"Kiedy jesteś piep**oną nastolatką, tak naprawdę nie znasz siebie, więc próbujesz się rozgryźć […] To było dla mnie najtrudniejsze: właściwie nie wiedziałam, jak naprawdę się czuję. Więc po prostu wymyśliłam tę fasadę, której się trzymałam".
Tylko krowa nie zmienia zdania
Czy naprawdę tak trudno jest nam wszystkim zrozumieć, że ludzie się zmieniają? Że popełniają błędy i później mogą ich żałować? Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek, bez względu na wiek, wciąż był tą samą osobą, co dwa lata, pięć lat, dziesięć lat wcześniej. I nie dotyczy to tylko wizerunku, ale też poglądów, samoświadomości, podejścia do życia.
Nie wiem, ja jeszcze dwa lata temu uważałam, że nie trzeba mieć konkretnych poglądów i mówić o nich publicznie. Teraz już sądzę inaczej. Cztery lata temu uważałam, że Strajki Kobiet nie mają większego sensu i myśl o ewentualnym uczestniczeniu w nich bardzo mnie krępowała, a rok temu byłam na kilku marszach. Jeszcze rok temu nie wiedziałam o demiseksualności czy transpłciowości tyle, ile wiem teraz. I uważam, że nie ma w tym nic złego.
Mówią, że "tylko krowa zdania nie zmienia", choć i to wydaje mi się mało prawdopodobne. Może więc czas przestać wyciągać Billie jej błędy i wspominać jak "kiedyś to było". Zrozumiałabym jeszcze to podejście, gdybyście mieli 70 lat, ale teraz? Należy się raczej cieszyć z tego, że artystka, jak każdy z nas, odkrywa nowe wersje siebie.
Przypominam jeszcze, że nowy album Billie ukaże się 30 lipca, a do tej pory mogliśmy już obejrzeć film dokumentalny, fotoksiążkę i dwa single. Jej zmiany mogą się Wam podobać lub nie, ale faktem jest, że artysta wciąż wydaje świetną muzykę, a to chyba powinno być dla jej fanów najważniejsze, prawda?
Billie Eilish - Your Power (Official Music Video)
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos