PiS krytykuje "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2"

PiS wścieka się na horror z Julią Wieniawą. "To niebywały SKANDAL"

Źródło zdjęć: © Kolaż: Vibez
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,16.11.2021 11:27

"W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" otrzymuje niespodziewaną promocję dzięki posłom Prawa i Sprawiedliwości. Członkom rządzącej partii nie podoba się to, w jaki sposób film potraktował Wojska Obrony Terytorialnej. Serio jest o co się pienić?

"W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" to sequel horroru z Julią Wieniawą, który ukazał się pod koniec października 2021 roku na Netflixie. Film opowiada o policjancie z Podlasia, który na początku swojej kariery stróża prawa musi się zmierzyć z budzącymi grozę maszkarami. Film jest tak naprawdę parodią kina grozy, a podczas seansu częściej będziecie wybuchać śmiechem, niż trząść się ze strachu.

Nie od dzisiaj wiadomo, że członkowie i sympatycy aktualnie rządzącej partii nie są fanami produkcji Netflixa. "Poseł Bortniczuk wini go za lewicowość młodzieży, poseł Kałużny jest przerażony "skalą tęczowej przemocy", a abp Gądecki drży przed promocją homoseksualizmu, hedonizmu i rozwiązłości" - cytuję za portalem oko.press. Dlaczego do tej wyliczanki doszło "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2"?

W lesie dziś nie zaśnie nikt 2 | Zwiastun | Netflix

Film wyśmiewa jeden z ulubionych projektów PiS

"W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" pojawia się wątek Wojsk Obrony Terytorialnej. Jedna z bohaterek filmu, nie mogąc sobie poradzić z potworami, wzywa wsparcie "terytorialsów". Okazują się być nimi dwaj bracia, którzy z wojskowością mają tyle wspólnego, co PiS z tolerancją dla inności. To faceci w średnim wieku, z brzuszyskami wylewającymi się spod koszuli, żłopiący piwo przed telewizorem.

"W lesie dziś nie zaśnie nikt 2"
"W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" (Netflix)

Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) są piątym rodzajem Sił Zbrojnych RP. Ich liczebność szacuje się na ok. 30 tys. ochotników. Formacja powstała, gdy PiS doszedł do władzy i stała się jednym ze sztandarowych projektów obecnej partii rządzącej. Swego czasu o WOT żartobliwie mówiło się, że jest to "prywatna armia Antoniego Macierewicza", ponieważ formację powołał do życia ówczesny Minister Obrony Narodowej.

PiS nie chce, aby Netflix żartował sobie z WOT

Poseł PiS Jan Mosiński w komentarzu udzielonym portalowi "Wirtualne Media" powiedział, że sposób, w jaki "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" potraktowało WOT, jest "niebywałym skandalem".

Widocznie komuś się pomieszało w głowach. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mają swój godny udział w tym co działo się w czasie pandemii, ale również obecnie na granicy polsko-białoruskiej. Tego typu sceny obrażają. To dalsze plucie na mundur żołnierza polskiego. Na to nie można pozwolić.

- Jan Mosiński
trwa ładowanie posta...

Parlamentarzysta sugeruje, że wobec streamingowego giganta należałoby podjąć odpowiednie kroki prawne. Mosińskiemu zawtórował poseł PiS Robert Telus. Jego zdaniem "powinno się pociągnąć do odpowiedzialności ludzi, którzy kpią z naszego żołnierza [...] Producent tego filmu wziął przykład z polityków opozycji i celebrytów, którzy w sposób haniebny krytykowali naszych żołnierzy".

Najpierw trzeba zakazać szerzenia propagandy w "Wiadomościach" xD

Posłowie PiS wkurzający się za wątek "terytorialsów" w horrorze z Julią Wieniawą sami wystawiają się na pośmiewisko. "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" jest parodią kina grozynie można tego filmu traktować na serio. Spokojnie, NIKT TAM NIE ATAKUJE POLSKI. To jest rozrywka, kino bazujące na niskich instynktach, które ma zapewnić ludziom odskocznię od wściekłej propagandy, którą PiS serwuje w "Wiadomościach".

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0