Będzie sezon 2. "Velmy", pomimo słabych ocen i recenzji?

Moda na tworzenie kreskówek dla dorosłych jest świetna. Stare, może czasem zaniedbane historie mogą otrzymać drugą młodość i zostać odświeżone o perspektywę dzisiejszych czasów. Przy okazji budzą nostalgię. Harley Quinn - postać z komiksów o Jokerze - jest genialna w swoim własnym serialu. "Big Mouth" można lubić lub nie. Ale to, co wypuściło (i wypuszcza cyklicznie!) HBO przechodzi - moim zdaniem - ludzkie pojęcie.

"Velma" tonowy produkt Mindy Kaling, który jest prequelem kultowej serii "Scooby Doo" i koncentruje się na historii Velmy Dinkley. Wielu fanów starych kreskówek serii "Scooby Doo" miało wielkie nadzieję na fajną produkcję. Niestety, moim zdaniem powstał serial, który jest spektakularnym pokazem głupoty i stereotypów. Problem (?) w tym, że seria może otrzymać… drugi sezon.

Serial "Velma" zadebiutował 12 stycznia z premierowymi dwoma odcinkami. Reszta ma być wydawana co tydzień. "Velma" zbiera najgorsze z najgorszych ocen w historii portalu IMDb, bo tylko mierne 1,6/10. I tak, jest to najgorzej oceniany serial animowany:

Jak podaje portal "CBR", który powołuje się na Entertainment Identifier Registry, sezon drugi "Velmy" ma być już w trakcie tworzenia w Warner Bros. - i miałby się pojawić na platformie HBO Max jeszcze w 2023 roku. "CBR" wyjaśnia, że Entertainment Identifier Registry jest "publicznym rejestrem aktywów medialnych". Najprościej pisząc: jeżeli w EIR pojawił się zapis o drugim sezonie, to najpewniej zostanie on zapowiedziany w najbliższym czasie.

Jest sporo teorii, co do tego, dlaczego najpewniej dojdzie do produkcji drugiego sezonu. Na Twitterze panuje całkiem wiarygodna wersja wydarzeń, że "osoby wyżej postawione" liczyły na sukces "Velmy" tak mocno, że jeszcze przed premierą zdecydowały się na przedłużenie go.

I to miałoby sporo sensu, chociaż zawsze… drugi sezon może zostać potraktowany jak "Batgirl" albo inne seriale, które zostały anulowane w trakcie tworzenia. Jeżeli produkt zostanie nakręcony, stworzony, ale nie zostanie "sprzedany", opublikowany w formie, która pozwalałaby na zarobek, to będzie można sobie to odliczyć od podatku.

Ogromny skrót, ale o to w tym chodzi.

To plotka z Twittera, która miała zostać zdementowała przez jednego z recenzentów. Pojawiła się niesprawdzona informacja, iż nową wybranką Norville’a miałaby zostać czarnoskóra kobieta o imieniu/pseudonimie… Scoobi. Tak, jakby Scooby, ale zamiast "y" jest "i". Na szczęście (?) to okazało się fejkiem. Jeden z recenzentów przekazał, że ów kobieta nazywa się Gigi.

Ale nikt też nie zaprzeczył, że jej pseudonim to nie będzie "Scoobi". Musimy poczekać na więcej odcinków tego serialu.

To w sumie ciekawe, że internet od razu uwierzył w taką informację. Po pierwszych dwóch odcinkach… ja też w sumie uwierzyłem , bo w Vemie" wszystko może się zdarzyć.