Koniec "Ricka i Morty’ego"? Szokujące oskarżania wobec twórcy

Ile dobrych kreskówek i seriali animowanych zostało anulowanych ostatnio przez różne platformy streamingowe, m.in. Netfliksa? Kilka dobraych, w tym genialne "Inside Job". Teraz Adult Swim, część HBO, zdecydowało się na odcięcie się od Justina Roilanda, jednego z twórców oraz najważniejszego głosu serialu "Rick i Morty". Co dalej z kultową producją?

Adult Swim ogłosiło, że odcina się od Roilanda, ale seria "Rick i Morty" będzie kontynuowana. Tyle, że już bez niego, co na pewno będzie miało przełożenie na kształt serialu. Zniknie z niego bowiem jeden z najważniejszych głosów.

"Utalentowana i oddana ekipa ciężko pracuje nad sezonem 7" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

Roiland podkładał głos pod dwie główne postaci. Był zarówno głosem Ricka, jak i Morty’ego. Był też współtwórcą, scenarzystą, producentem wykonawczym i reżyserem. Za lejcami serii pozostaje Dan Harmon.

Jak podaje "The Hollywood Reporter", role głosowe Roilanda zostaną ponownie obsadzone, a Dan Harmon pozostanie jedynym twórcą do dzisiątego sezonu. Portal dodaje, że Roiland zawsze będzie zawsze figurował jako współtwórca, współtwórca hitowej serii.

Co z grami związanymi z serialem? Roiland stał za studiem Squanch Games, które wydało przed chwilą tytuł "High on Life", gdzie twórca grał, podkładał głos pod większość postaci i był siłą kreatywną stojącą za tytułem. 16 stycznia Roiland złożył rezygnację ze swojej roli w studiu:

Kontrowersje i oskarżenia wobec Justina Roilanda

W pierwszej połowie stycznia 2023 roku na światło dzienne wypłynęły informacje o tym, że w 2020 roku Roilandowi zostały postawione dwa zarzuty dotyczące przemocy domowej. Mowa o pobiciu z uszkodzeniem ciała i uwięzieniu poprzez groźbę, przemoc, oszustwo lub podstęp osoby, z którą twórca "Ricka i Morty’ego" miał randkować.

Roiland nie przyznał się do winy. W 2020 roku został wypuszczony z aresztu na wolność za kaucją w wysokości 20 tys. dolarów, a w kwietniu tego roku Roiland sprawa ma być procedowana w sądzie.

Na ten moment są to jedynie zarzuty i wina mężczyzny nie została potwierdzona. Prawnik Roilanda przekazał, że przekaz medialny w tej sprawie był "niedokładny". Zapewniał, że twórca jest niewinny, a sprawa zostanie umorzona, gdy prokurator dokona "metodycznego przeglądu materiału dowodowego".

Jest jeszcze więcej "obciążających" materiałów - aczkolwiek pochodzą one z dalekiej, dalekiej przeszłości, m.in. 2015 i 2010 roku (!). W podcaście twórca miał bronić tego, że "14-latki mogą być hipotetycznie atrakcyjne", dodatkowo krytykując program łowcy pedofilii Chrisa Hansena. Jakbym słyszał Korwina:

Pojawiło się też sporo wiadomości prywatnych, które miały zostać wysłane przez twórcę w około 2015 roku do nieletnich dziewczyn. Nie są one w żadnym stopniu potwierdzone. Mogą być to fałszywki:

Nowy filmowy głos Mario, czyli Star-Lord ze "Strażników Galaktyki", stał się najbardziej nielubianą osobistością w filmach animowanych, ponieważ… ludzie mają go dosyć? Na to wygląda. Pojawiły się głosy, że filmowy Mario powinien wcielić się w duet genialnego dziadka i Morty’ego:

Idealne połączenie, 10/10.