"Babcia Kasia" znowu w sądzie. Obrażała funkcjonariusza policji: "Pe*ałem jesteś, że ci się nie podoba?"
"Babcia Kasia" w nowym nagraniu krążącym po Twitterze obraża funkcjonariuszy policji. Do sądu wpłynął też kolejny akt oskarżenia przeciwko aktywistce. To już jej piętnasta sprawa prawna.
Nie można nie znać "Babci Kasi". Ta starsza aktywistka pojawia się na wielu marszach, a głośniej zrobiło się o niej w trakcie Strajku Kobiet. Bardzo często pojawia się też na wielu marszach społeczności LGBTQ+.
Podobne
- Porażka Kai Godek. Finał głośnej sprawy w Sądzie Najwyższym
- Tęczowa Maryja może jeść banana. Ordo Iuris przegrywa w sądzie
- Transpłciowa Joanna wygrywa w sądzie ze Zbigniewem Ziobrą. "Przełomowy wyrok"
- Kaja Godek prosi o pieniądze. Jej aktywiści podpadli policji
- Aktywiści LGBTQ+ protestowali w trakcie mszy w Warszawie. Po co to zrobili?
Ta nominowana do tytułu warszawianki roku kobieta niestety nie raz uczestniczyła w dość ostrych spotkaniach z policją. Tym razem w sieci pojawiło się nagranie, w którym "Babcia Kasia" wyzywa policjanta.
"Babcia Kasia" wyzywa policjanta od "pe*ałów"
Na nagraniu udostępnionym na Twitterze widać otoczoną przez policję aktywistkę. "Babcia Kasia" wymachuje im przed oczami tęczową ulotką organizacji Homokomando. Można też usłyszeć jak dość agresywnym tonem mówi do jednego z funkcjonariuszy: "Homokomando co się nie podoba? Ped*łem jesteś, że ci się nie podoba?".
Trzeba przyznać, że nie jest to zbyt rozsądne postępowanie i osoba, która wspiera środowiska LGBTQ+, raczej nie powinna używać słowa "p*dał" w takim, jednak dość negatywnym i brzmiącym jak obelga, kontekście.
"Babcia Kasia" po raz kolejny w sądzie
To jednak nie jedyne takie zachowanie "Babci Kasi". PAP poinformowało, że do warszawskiego sądu rejonowego wpłynął kolejny akt oskarżenia przeciwko Katarzynie A., czyli właśnie "Babci Kasi".
To już piętnaste takie skierowanie i sprawa aktywistki. Tym razem "Babcia Kasia" została oskarżona o to, że 10 marca tego roku znieważyła funkcjonariusza policji przy placu marszałka Józefa Piłsudskiego.
Używała wobec niego słów uważanych powszechnie za obelżywe i obraźliwe, przy czym czynu tego dopuściła się działając publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku publicznego.
Nie wiadomo, jak tym razem zakończy się to postępowanie. Ostatnia sprawa "Babci Kasi" skutkowała skazaniem jej na pół roku prac społecznych. Jak jednak widać, jej zachowanie raczej się nie zmieniło.
Niestety, trzeba też zaznaczyć, że nie działa ono zbyt dobrze na wizerunek społeczności osób LGBTQ+ i osób ich wspierających. Agresja i obelgi nigdy nie są dobrym rozwiązaniem i chyba dialog oraz szacunek jest znacznie lepszą formą. LGBTQ+ naprawdę nie potrzebuje takich agresywnych sojuszniczek.
Dopóki jednak sprawa się nie rozstrzygnie i nie dowiemy się, czy "Babcia Kasia" nie była np. prowokowana przez funkcjonariuszy, nie będziemy mogli stwierdzić, kto akurat w sprawie tego nagrania był tym winnym. W każdym razie musimy pamiętać, że agresja naprawdę nigdy nie powinna być rozwiązaniem.
Źródło: PAP, Twitter
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos