16-latek z Rosji spędzi młodość w kolonii karnej, bo chciał wysadzić budynek w Minecrafcie

Rosja jest krajem, w którym codzienne życie nie należy do najłatwiejszych. Przekonało się o tym trzech nastolatków - Nikita Uwarow, Denis Michajlenko i Bogdan Andriejew - których rosyjscy śledczy zatrzymali w 2020 roku w Kańsku na Syberii. Po dwóch latach śledztwa sąd skazał chłopców za terroryzm, a ich wywrotowe działania polegały m.in. na grze w Minecrafta.

Śledczy podczas przeszukania telefonów nastolatków znaleźli obciążające filmy. Chłopcy udokumentowali na nagraniach, jak przygotowują materiały pirotechniczne i rzucają koktajlami Mołotowa o ścianę. Na telefonach znajdował się również plan wysadzenia wirtualnego budynku FSB, czyli rosyjskich służb specjalnych. Nastolatkowie zamierzali przeprowadzić detonację w grze wideo Minecraft.

Chłopcy ewidentnie nie sympatyzują z obecnym ustrojem politycznym w Rosji. Nastolatkowie mieli się dopuścić nie tylko przestępstwa w cyberprzestrzeni, ale i w rzeczywistości - rozwieszali na lokalnym biurze FSB ulotki z napisem "FSB to terroryści" i hasłami wyrażającymi poparcie dla anarchisty Azata Miftakhowa.

Nastolatkom początkowo postawiono zarzuty uczestnictwa w organizacji terrorystycznej, ale sąd odrzucił je z powodu braku dowodów. Najsurowsza kara spotkała Uwarowa, który nie przyznał się do winy. Twierdził, że śledczy zmuszali go do przyznania się - jego postawa zapewniła mu zesłanie na pięć lat do kolonii karnej. Koledzy Uwarowa trafili "jedynie" do aresztu domowego.

Chłopiec przekonuje, że jego planem na życie nie jest działalność terrorystyczna. Chciałby ukończyć studia i wyjechać daleko, gdzie nie będzie prześladowany przez rosyjskie służby specjalne. Obrońcy Uwarowa zapewniają, że odwołają się od wyroku.

Źródła: The Guardian/Rzeczpospolita/Polsat News