Kto używa portalu "tylko dla fanów"? Dane są zaskakujące
W dyskusji o zarabianiu na "niebieskim" portalu można często usłyszeć argumenty o "wykorzystywaniu samotnych mężczyzn". Badania pokazują jednak, że to nie oni są głównymi użytkownikami platformy z treściami dla dorosłych.
Dr Stacey Litam z zespołem z Cleveland State University w Stanach Zjednoczonych w 2022 r. zbadali profil użytkowników i użytkowniczek najpopularniejszej platformy z amatorskim treściami erotycznymi. Raport z ich badania opisał m.in. portal psychologytoday.com. Jego wyniki mogą być dla wielu osób zaskakujące.
Portalu "tylko dla fanów" używają przede wszystkim żonaci mężczyźni
"Psychology Today" podał, że dane wskazują, iż 63 proc. mężczyzn poniżej 30. roku życia w Stanach Zjednoczonych jest singlami z wyboru w porównaniu do 51 proc. w 2019 r. Niektórzy eksperci obwiniają media społecznościowe i pornografię za spadek liczby związków. Biorąc pod uwagę, że "niebieska platforma" reprezentuje połączenie obu, miałoby sens, gdyby to samotni mężczyźni napędzali olbrzymi sukces firmy. Jak napisał magazyn "Psychology Today": "Jest to wygodna teoria. Jedyny problem? Jest wręcz przeciwnie. Większość subskrybentów to żonaci mężczyźni".
Często partnerki i partnerzy wiedzą o swoich subskrypcjach na OF
Jak napisali w swoim naukowym artykule badacze z Cleveland: "Według naszych ustaleń użytkownicy OF byli głównie żonatymi, białymi mężczyznami, którzy identyfikowali się jako heteroseksualni lub biseksualni/panseksualni. "Psychology Today" wysnuło wniosek, że korzystanie z tej platformy nie jest przede wszystkim lekarstwem na samotność, a bardziej furtką do "zdrady w kontrolowanych warunkach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
FAGATA O SWOIM EX, ZAŁOŻONYM 0NLYFANS I SWOJEJ PRZYSZŁOŚCI | Vibez Talk
Według opracowania dr Litman i współpracowników tajne subskrypcje osób w zaangażowanych związkach nie odzwierciedlają większości użytkowników. Wielu mężczyzn korzysta z OF za zgodą swoich partnerek. Platforma jest mniej napiętnowana niż jej konkurenci z darmowym porno. Płatne treści są też sposobem na zapewnienie, że ich twórcy i twórczynie czerpią z nich godziwe zyski.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży