Zmiany, zmiany, zmiany. Apple wprowadza nowy system. Czy iOS 26 to lipa?
Aktualizację urządzeń Apple do iOS 26 technologiczny gigant zaplanował na wrzesień, jednak już teraz można przetestować wersję beta nowego systemu. Ten przeskoczył "parę klas", ale czy faktycznie jest taki hop do przodu?
Już we wrześniu wszyscy użytkownicy iPhone'ów będą mogli zaktualizować swoje urządzenia do systemu iOS 26. Dziwne? Dziwne, biorąc pod uwagę, że obecny system to iOS 18. To znacząco większy skok niż przejście z iPhone'a 8 do iPhone'a X.
Pierwsze, co rzuca się w oczy w najnowszych zapowiedziach to zmiana designu. Apple postawiło na minimalny minimalizm, przedstawiając odświeżony wygląd interfejsu imitujący wypukłe szkło - Liquid Glass. Na pierwszy rzut oka: robi dobre wrażenie. Schludne, czyste, nowoczesne, może nawet sterylne. Clean girl aesthetic w pełnej krasie.
Użytkownicy wersji beta już po kilku godzinach zabawy z urządzeniem wskazują jednak pierwszy bardzo poważny minus nowego interfejsu:
- brak czytelności - ikony zlewają się ze sobą i z tłem, a efekt "szkła" jest tak mocny, że aplikacje wyglądają jakby były odinstalowane, centrum sterowania wtapia się w pulpit, a powiadomienia i widgety nieintencjonalnie się kamuflują.
Z drugiej strony Apple proponuje też funkcję dopasowywania się całego interfejsu do tła, co będzie upierdliwe nawet podczas zwykłego scrollowania - np. pasek z witryną strony internetowej będzie zmieniał kolor, automatycznie będą też rozwijały się panele niektórych aplikacji. Dużo efekciarstwa, którego jednak nie można nazwać efektywnym, a wyłącznie irytującym.
User-friendly funckje AI nie dla Polaków
W iOS 26 wchodzi m.in. opcja tłumaczenia na żywo połączeń telefonicznych, połączeń FaceTime oraz wiadomości tekstowych. Cóż - nie dotyczy to polskich użytkowników iPhonów, ponieważ technologia nie obsługuje j. polskiego.
Nienazwana jeszcze funkcja przypominająca Circle to Search, czyli wyszukiwanie poprzez zakreślanie obrazu lub niekopiowalnego fragmentu tekstu, również nie będzie dostępne dla ajfoniarzy znad Wisły. Dlaczego? To już pozostaje tajemnicą, bo przecież urządzenie korzysta przy tym z zewnętrznych zasobów - Google'a czy ChatGPT.
Nowy system zaprezentował także funkcję, która byłaby błogosławieństwem dla introwertyków - gdyby tylko była dostępna po polsku. Chodzi mianowicie o odbieranie połączeń od nieznanych numerów w imieniu usera i wyświetlanie transkrypcji "rozmowy" na ekranie. To akurat wydaje się bardzo przydatne - dzięki za nic?
Żeby nie było, że to tylko narzekania. Fajną opcją wydaje się rozszerzanie zdjęć 2D do 3D na ekranie głównym czy dodanie funkcji ankiet w wiadomościach tekstowych. Szkoda tylko, że największe innowacje jak zwykle ominą Polskę - a płacić pełną cenę za nowego iPhone'a i tak będziemy.
W temacie lifestyle
- Koń by się uśmiał. Tiktoker przypadkiem wystąpi w Mistrzostwach Polski w Hobby Horse
- Tromba ma nową dziewczynę? Detektywi z TikToka przyłapali go z Brylantynką
- Najdroższa kawa na świecie. Za filiżankę zapłacisz cztery tysiące złotych (SZOK)
- Najwyższy jarmark świąteczny w UE otwiera się w Warszawie. Chwała na wysokości, chwała
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- Jak długo Książulo będzie recenzował kebaby? Jego odpowiedź szokuje
- Young Leosia odpowiada na diss Fagaty. "Rozkładasz nogi w necie, żeby zarobić na prąd"
- Gimper wygrał z Lil Masti w sądzie. Wyrok jest prawomocny
- Zranił ją narzeczony. 32-latka wyszła za mąż za chatbota
- Influencerki oszalały na punkcie zdjęć AI? Dlaczego nie jestem fanką śnieżnej "sesji" [OPINIA]
- Billie Eilish nazywa Elona Muska "żałosnym tchórzem". Biznesmen nie pomaga potrzebującym?
- FAZA Friza znowu "ugotowała". Youtuberzy żebrzą o jedzenie





