Wygłosił kazanie z piwem w ręce. Parafianie byli zaskoczeni

Sobotnie popołudnie w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego i Matki Bożej Pocieszenia prowadzonej przez franciszkanów. W pewnym momencie na monitoringu pojawił się mężczyzna, który wszedł na prezbiterium z butelką piwa i wygłosił kazanie. Na nagraniu uchwycono zachowanie mężczyzny, który prawdopodobnie chciał być księdzem.

Nagranie ukazujące specyficznie zachowującego się mężczyznę zostało wyemitowane na jednym z programów lokalnej telewizji kablowej. Mikrofony w kościele franciszkanów były wyłączone, nie wiadomo więc, co głosił samozwańczy kapłan. Mężczyzna ubrany był w koszulkę Prosto. W trakcie kazania butelka piwa, którą niedoszły ksiądz przyniósł do świątyni, leżała na ołtarzu.

Sprawę skomentował o. Bartosz Pawłowski z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w rozmowie z portalem Korso Sanockie. - Ludzie będący przed kościołem w tym czasie widzieli tego mężczyznę i mówili mi, że zachowywał się tak, jakby miał kłopoty ze zdrowiem psychicznym. Nic wielkiego się nie stało, nic nie ukradł, nic nie poniszczył. Coś go do kościoła przywiodło, nie wiemy co bo mikrofon był wyłączony, a w kościele nikogo w tym czasie nie było. Może następnym razem przyjdzie bez piwa i się po prostu pomodli. Nie szykanujemy go za to, kościół jest otwarty dla wszystkich.