Włoch pognał z domu 30-letniego syna. Wstąpił przeciw niemu na drogę sądową
Włosi mają gigantyczny problem z tzw. gniazdownikami. Dorosłe dzieci nie tylko nie zamierzają wyprowadzać się z domu, ale również nie mają chęci pracować na własne utrzymanie.
Do kiedy dziecko powinno/może mieszkać z rodzicami? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a "to zależy" jest aż nazbyt wyświechtane. Fakty są jednak takie, że wiek wyprowadzki z domu rodzinnego także w Polsce coraz bardziej się podnosi. Młodzi ludzie mają nikłe szanse na zaciągnięcie kredytu (o kupnie mieszkania na własną rękę nie wspominając), a wynajem jest bardzo drogi i często zupełnie nieopłacalny.
Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego donosi, że 51 proc. osób w przedziale wiekowym 25-34 lata nadal mieszka z rodzicami. Jeśli ktoś ma dobre relacje z rodzicami, a w domu jest wystarczająco miejsca - dlaczego nie ma korzystać z nadzwyczaj przecież wygodnej opcji?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CAROLINE DERPIEŃSKI odpowiada NA ZARZUTY o zmyśleniu KARIERY | Vibez Talk
Gniazdowniki nie tylko w Polsce. Włoch musiał pozbyć się 30-letniego syna
We Włoszech późne wyprowadzki są znacznie bardziej rozpowszechnione niż w Polsce. Inny styl życia - ten jednak również ma swoje granice. W październiku donosiliśmy o Włoszce, która postanowiła wyrzucić z domu swoje 40-letnie dzieci. Teraz śladami stanowczej matki poszedł ojciec, który aby raz na zawsze uwolnić się od leniwego syna, podał go do sądu.
30-latek ani nie pracował, ani nie dokładał się do rachunków. Żył całkowicie na koszt swojego taty, od 19 r. życia podejmując się jedynie prac dorywczych - od czasu do czasu. W pewnym momencie jego rodzic stwierdził, że ma powyżej uszu postawy syna. Ku zaskoczeniu "dziecka", podał go do sądu. Postępowanie w Turynie zakończyło się na korzyść powoda.
30-latek migał się od pracy. Ma trzy miesiące, żeby wynieść się z domu
Włoch był zmęczony utrzymywaniem dorosłego syna i jak wyjaśnił, sprawa sądowa miała uzmysłowić mu, że to nie są przelewki i że sam powinien zadbać o własne życie. 30-latek usiłował wzbudzić litość sądu, argumentując swoje położenie trudnością w znalezieniu stałej pracy.
Pomiędzy ojcem a synem odbyły się mediacje, które jednak nie przyniosły skutku. Obecnie 30-letni Włoch pracuje jako robotnik, co dla sądu było jedną z przesłanek, które zdecydowały o wyroku. Wymiar sprawiedliwości uznał, że syn jest w stanie sam o siebie zadbać i ma trzy miesiące na wyniesienie się ze swojego rodzinnego domu.
Źródło: donald.pl
W temacie włochy
- Edzio Rap przetestował kawiarnię Louis Viutton. "Jak smakuje bogactwo?"
- W Żabce pojawiły się pinsy. Warszawski lokal zamieni się we włoską restaurację?
- Turysta "przetestował" kryształowy tron... Eksponat nie wytrzymał ciężaru
- Influencerka tłumaczy włoskie brainroty. Żarłacz Biegacz, Aligator Detonator i Patyk
Popularne
- Popek poleciał do Turcji zrobić zęby. Efekt jego metamorfozy jest niesamowity
- SmileLandia istnieje? Wyjaśniamy, o co chodzi w nowym trendzie
- Ikea wypuściła własne blind boxy. W środku m.in. ikoniczne rekiny-blåhaje
- Influencer podzieli się empatią. Pod warunkiem, że zapłacisz
- Mata wydał mocny kawałek. W "sorry, taki jestem ;)" zdradza, dlaczego podpisał Fagatę [OPINIA]
- Wersow testuje Burgera Drwala. Jak oceniła króla zimy z McDonald's?
- W Dubaju otwarto najwyższyhotel na świecie. Ile kosztuje jedna noc?
- Olivia Dean vs Ticketmaster. Artystka żąda TAŃSZYCH biletów na własne koncerty
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?





