Wierni zamiast księży widzą zapiekanki. Głodny nie jesteś sobą?

O aferze z udziałem księży z Dąbrowy Górniczej słyszała już cała Polska, a skandal powoli przedostaje się również za granicę. Biskup Grzegorz Kaszak, który ma pod sobą parafię z Dąbrowy Górniczej w orędziu do wiernych przeprasza, ale również prosi o modlitwę za kapłanów oraz za tych, którzy "nie zrobili nic złego, a bardzo cierpią i jest im bardzo trudno".

Pisaliśmy już o tym, że niektórzy rodzice są oburzeni skandalem - orgią urządzoną przez kilku księży z udziałem pracownika seksualnego. Krewni najmłodszych parafian nie wyobrażają sobie, aby dzieci miały przyjąć sakrament pierwszej komunii z rąk księży zamieszanych w sprawę i masowo protestują.

Okazało się jednak, że księża z Dąbrowy Górniczej muszą zmagać się z czymś znacznie gorszym. Otóż w internecie kapłani są publicznie szkalowani i wyzywani od tradycyjnego polskiego fast foodu.

Obrazek przedstawiający księży leżących krzyżem pod ołtarzem posypanych płatkami kwiatów 25 września wylądował na Wykopie. Trzeba przyznać, że duchowni faktycznie wyglądają jak standardowy polski fast food z najbardziej typowej budy pod dworcem. Dokładnie takiej, w której czas się zatrzymał, buła z wyrobem seropodobnym i czymś przypominającym pieczarki kosztuje w porywach 7 zł, a całość jest zalana prześwitującym keczupem marki Tortex. Smakuwa.

Ks. Grzegorz z Twittera odnalazł fotkę i oburzył się o określenie "dąbrowskie zapiekanki". Dalej dopytuje, ile zła wyleje się jeszcze na wspólnotę z Dąbrowy Górniczej. Czy następnym krokiem będzie porównanie któregoś z kapłanów do kebaba?