Wielka Pacyficzna Plama Śmieci. Dlaczego wciąż istnieje?
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci została odkryta w 1997 r. Dlaczego nie udało się jej sprzątnąć przez 26 lat?
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci została odkryta w 1997 r. To skumulowanie plastikowych śmieci na oceanie ma 1,6 mln km2. 6 razy tyle, co powierzchnia Polski. Jest zagrożeniem dla zwierząt i ludzi. Dlaczego nie została sprzątnięta przez ostatnie 26 lat?
Podobne
- Wielka Pacyficzna Plama Śmieci z gatunkami inwazyjnymi. Co nam grozi?
- Ludzkości zagraża antyczny "wirus zombie". To powód, by walczyć z globalnym ociepleniem
- Dodatkowe opłaty w lodziarniach. Za co zapłacimy więcej?
- Ekologiczny paradoks. Ostatnie Pokolenie niszczy auta elektryczne Tesli
- Mikroplastik w penisach. Niepokojące skutki dla mężczyzn
Do kogo należy Wielka Pacyficzna Plama Śmieci?
Oceaniczne wysypisko powstało w wyniku działania jednego z pięciu największych na świecie wirów oceanicznych. Znajduje się na pełnym morzu, poza zasięgiem wód terytorialnych i wzroku wyborców, którzy mogliby wywierać presję na decydentów politycznych. Żadne państwo nie poczuwa się do odpowiedzialności za ok. 100 mln ton dryfującego plastiku.
Badanie opublikowane w magazynie "Nature" w 2022 r. wykazało, że plastik w Wielkiej Pacyficznej Plamie Śmieci pochodzi w większości z pięciu krajów: Japonii, Chin, Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych i Tajwanu.
Tymczasem największe wysiłki w celu sprzątnięcia plastiku podejmuje jedna pozarządowa organizacja. The Ocean Cleanup została założona w 2013 r. przez holenderskiego przedsiębiorcę Boyana Slata. Jej ponad kilometrowe, zaawansowane technologicznie sieci wyłowiły z Wielkiej Pacyficznej Plamy śmieci już setki ton plastiku.
Zlikwidowanie Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci utrudnia też jej struktura. Nie jest wyspą, jak opisują ją niektóre media, a "zupą". 94 proc. masy to mikroplastik, który niezwykle ciężko wyłowić. Nie jest to możliwe w technologii stosowanej przez The Ocean Cleanup, której najnowsze sieci mają "oczy" powiększone do 50 mm, żeby przy okazji odławiania plastiku nie szkodzić drobnym zwierzętom.
Co dalej z plastikiem w oceanach?
Odłowienie większych elementów jest również niezwykle potrzebne, zapobiega zaplątywaniu się w nie fauny morskiej. Hamuje też przyrost mikroplastiku, który powstaje w wyniku degradowania się większych odpadów pod wpływem czynników środowiskowych.
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci nie jest jedynym toksycznym nagromadzeniem plastiku w oceanach. Mimo że wiemy o nich już 26 lat, ważniejsze niż ekosystemy i zdrowie globalnej społeczności są zyski koncernów produkujących plastik i używających plastikowych opakowań czy szyjących odzież z tworzyw sztucznych. Produkcja plastiku z roku na rok rośnie, nie maleje. W konsekwencji rośnie jego stężenie w oceanach.
Może to zmienić porozumienie o zatrzymaniu zanieczyszczania plastikiem, które ma zostać podpisane w 2024 r. Międzynarodowe prawo powstanie z inicjatywy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Podpisanie porozumienia poparło już 175 ze 193 państw członkowskich. Czy przepisy w sprawie plastiku okażą się tak skuteczne, jak te, dzięki którym udało się powstrzymać powiększanie się dziury ozonowej? Mamy taką nadzieję.
Źródło: bbc.com, nature.com
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos