Werbowała na religię, straszyła śmiercią. Zakonnica na dywaniku
Do zatrważającej sytuacji miało dojść w Szkole Podstawowej nr 9 w Sopocie. Zakonnica próbowała werbować dzieci na lekcje religii. Straszyła i okłamywała uczniów.
W Szkole Podstawowej nr 9 w Sopocie jest klasa, w której jedynie troje dzieci jest chętnych, aby chodzić na religię. Zakonnica zatrudniona w placówce postanowiła, że osobiście będzie namawiać uczniów, by uczestniczyli w katechezach. Sposób "zachęcania" na jaki się zdecydowała, nie spodobał się dzieciom, rodzicom, ani dyrektorowi.
Podobne
Zakonnica straszyła dzieci
"Do Szkoły Podstawowej nr 9 w Sopocie na lekcje religii chodzi 67 proc. uczniów i uczennic (dla porównania na etykę tylko 12 proc.), ale dla siostry zakonnej, która prowadzi w podstawce katechezę, to za mało" - informuje "Wyborcza".
Zakonnica zdecydowała, że osobiście będzie namawiała uczniów, aby zgłaszali się na katechezę. Przyszła na lekcje wychowawczą do klasy, w której na religię zapisało się jedynie troje uczniów. Straszyła ich oraz okłamywała.
- Opowiadała różne dziwne historie, m.in., że zna kogoś, kto przestał chodzić na religię i umarł z dnia na dzień. W mojej opinii manipulowanie dziećmi i straszenie ich śmiercią, jeśli coś zrobią lub nie, jest niemoralne i nieetyczne - powiedział w rozmowie z "Wyborczą" rodzic ucznia piątej klasy sopockiej podstawówki.
- Zupełnie nie rozumiem, z jakiego powodu na godzinie wychowawczej miała miejsce katechizacja, a już zupełnie nie potrafię pojąć, dlaczego z takim przekazem. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak niekomfortowo dzieci się czują, kiedy dorosła osoba próbuje ich przekonać do swoich racji - powiedział "Wyborczej" inny rodzic.
Zaniepokojeni rodzice poinformowali również, że siostra zakonna miała zaczepiać ich dzieci na korytarzach podczas przerw. Kobieta wypytywała uczniów, czy wiedzą, co robią ze swoim życiem. Chciała dokładnie wiedzieć, jaki jest powód, że ci opuszczają lekcje religii.
Siostra zakonna na dywaniku u dyrektora
Ku zadowoleniu zarówno rodziców, jak i uczniów, dyrekcja SP nr 9 w Sopocie od razu zareagowała na dziwne zachowanie zakonnicy. Małgorzata Gładysiewicz wezwała siostrę do siebie i przeprowadziła z nią poważną rozmowę. Dyrektora przypomniała kobiecie, że to rodzic dobrowolnie zapisuje dziecko na lekcje religii oraz że nie jest to obowiązkowe. Dodatkowo zgłosiła sprawę do proboszcza parafii, który wyznacza, kto będzie prowadził katechezę w Szkole Podstawowej nr 9 w Sopocie.
- Katechetka została zatrudniona od 1 września. Wychowawca jednej z klas, w której uczy katechetka, zgłosił problem z wypisywaniem się uczniów z religii. Wychowawca otrzymał wiadomość od rodzica poprzez dziennik elektroniczny o nieodpowiednich komentarzach skierowanych do uczniów ze strony katechetki. Po otrzymaniu informacji od nauczyciela wezwałam katechetkę, by wyjaśnić zaistniałą sytuację i upomnieć ją o niedopuszczalnym zachowaniu - powiedziała "Wyborczej" dyrektorka SP nr 9 Małgorzata Gładysiewicz.
Źródło: "Wyborcza"
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku