To nie koniec walk Imane Khelif. Pięściarka idzie do sądu z Twitterem
Złota medalistka olimpijska, Imane Khelif z Algerii, złożyła skargę w sądzie w Paryżu na portal X (dawniej Twitter). Jej prawnicy twierdzą, że platforma przyczyniła się do nękania zawodniczki w trakcie igrzysk olimpijskich.
Imane Khelif złożyła złożył skargę przeciwko Twitterowi (obecnie X) do paryskiego sądu poprawczego, który jest centrum ds. walki z mową nienawiści w internecie. 25-letnia bokserka, która 9 sierpnia wygrała finał olimpijski w swojej kategorii, przez dni była celem internetowej kampanii nienawiści dotyczącej jej płci.
Podobne
- Zawalczy o złoty medal. Polska bokserka opublikowała nienawistne memy
- Jake Paul przygotowuje się do walki. Kupił specjalną maszynę
- Olimpijki nie było stać na czynsz. Pomógł znany raper
- Walka Muska z Zuckerbergiem była o włos. Oto kulisy sprawy
- Złoto dla 19-latka. Zetki z Europy Środkowo-Wschodniej na Olimpiadzie
Imane Khelif złożyła sądową skargę przeciwko portalowi X
Skarga, z którą miał okazję zapoznać się francuski dziennik "Le Monde", dotyczy "moralnego prześladowania" w internecie. Zwycięstwo Khelif 1 sierpnia wynikające z wycofania się w ćwierćfinale włoskiej bokserki Angeli Carini, wywołało zalew nienawistnych wiadomości w mediach społecznościowych: Pięściarka była opisywana jako osoba "transpłciowa" celowo rywalizująca w niewłaściwej kategorii, a nawet jako "mężczyzna" winny "przemocy wobec kobiet".
Prawnik Algierki Nabil Boudi stwierdził w skardze, że "spekulacje podsycane przez nienawistne osoby" były szeroko dystrybuowane na platformie X, gdzie wyświetlono je ponad 100 mln razy. Według Boudiego kontrowersja przerodziły się w prawdziwą "mękę" dla 25-letniej bokserki, która była w trakcie zawodów olimpijskich. Skarga została złożona w paryskim sądzie klika godzin przed tym, zanim Khelif sięgnęła po złoty medal w finałowej walce z Liu Yang z Chin.
Polska pięściarka o nagonce na Khelif i Lin
W sprawie Imane Khelif i Yu-Ting Lin, drugiej z bokserek, która zdobyła olimpijskie złoto w cieniu krzywdzących spekulacji odnośnie płci, wypowiedziała się polska pięściarka Karolina Michalczuk. W rozmowie ze sport.tvp.pl przypomniała: "[...] mnie też zarzucali, że nie wyglądam jak kobieta, jak miałam krótkie włosy". Dodała: "To jest tak po ludzku przykre, że jesteś oceniana na podstawie wyglądu. A tu jeszcze o tych dwóch zawodniczkach dyskutuje cały świat. Tylko z powodu wyglądu i na podstawie oskarżeń, których nikt nigdy nie udowodnił".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marti Renti: "Freak fight to jest mocno szowinistyczny świat" | VibezTalk
W wywiadzie z Michalczyk przypomniano też źródło problemów Khelif i Lin. O rzekomych wynikach ich badań chromosomalnych poinformował w 2023 r. Umar Kremlew, prezes Międzynarodowej Federacji Bokserskiej, współpracownik Władimira Putina. Zawodniczki zostały zdyskwalifikowane w trakcie MŚ 2023 po tym, dopiero po tym, gdy dotarły do strefy medalowej. Michalczyk dodała: "I nie pokazał na to żadnych dowodów. Te dziewczyny mają teraz gigantyczne obciążenie psychiczne. Przecież ta Algierka została zdyskwalifikowana krótko po tym, jak z turnieju wyeliminowała Rosjankę".
Źródło: lemonde.fr, sport.tvp.pl
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos