Olimpijki nie było stać na czynsz. Pomógł znany raper

Dyskobolka Veronica Fraley reprezentuje Stany Zjednoczone na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. 24-latka opublikowała 1 sierpnia na portalu X dramatyczne wyznanie. Napisała: "Jutro występuje w Igrzyskach Olimpijskich i nie stać mnie nawet na zapłacenie czynszu. Moja szkoła wysłała tylko ok 75 proc. kwoty mojego czynszu, podczas gdy płacą zawodnikom footballu (którzy nic nie wygrali) wystarczająco dużo, aby mogli kupować nowe samochody i domy".

Niespodziewanie na wiadomość Fraley odpowiedział Flavor Fav, legendarny amerykański raper, członek grupy Public Enemy. Fav odpisał krótko: "Załatwię to. Wyślij mi DM i prześlę ci pieniądze dzisiaj, żebyś nie musiała się tym martwić jutro. Będę ci jutro kibicował. Jedziemy!". Jeden z komentujących podsumował gest muzyka: "Nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny. Niektórzy noszą gigantyczne zegary". To nawiązanie to stylistycznej przeszłości Fava, który rzeczywiście często pokazywał się z wielkim zegarem na szyi.

Na wiadomość dyskobolki odpowiedział tez biznesmen Alexis Ohanian, prywatnie mąż gwiazdy tenisa Sereny Williams. Napisał: "Przesada! Zrzucę się z Flavor Favem". Finalnie obie oferty pomocy faktycznie dotarły do Fraley, więc olimpijka nie musi się martwić także o wrześniowy czynsz. Odpisała na wiadomość Ohaniana: "Dziękuję tobie i Falvor Favowi tak bardzo! Zrobiliście wielką różnicę i mam nadzieję, że dobrze będę reprezentować drużynę USA w tym tygodniu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fraley opublikowała też na X doprecyzowanie swojego pierwszego posta. Wyjaśniła w nim: "Dzięki za wspierające wiadomości. Chcę wyjaśnić, że moja irytacja nie dotyczy samej szkoły, ale głównie zasad, które uniemożliwiają mi zarobienie kwoty, której jestem warta jako sportowczyni uczelniana. NIL faworyzuje popularność ponad wynikami. To wszystko o co mi chodzi. Życzcie mi powodzenia!". NIL czyli "Name, Image and Likeness" (Nazwisko, Zdjęcia i Wizerunek) to zasady regulujące w jaki sposób sportowczynie i sportowcy uniwersyteccy w USA mogą zarabiać na swojej dyscyplinie.