Tiktoker powiela rosyjską propagandę. Jest słynnym europosłem
Jego wybór do Parlamentu Europejskiego był sensacją. Cypryjski influencer Fidias Panayiotou nie przyniósł jednak powiewu świeżości do europejskiej polityki, a smród rosyjskiej propagandy. Jego film o propozycji rozwiązania konfliktu ukraińsko-rosyjskiego został zmiażdżony w sieci.
Fidias Panayiotou jest popularnym na Cyprze influencerem. W wieku 24 lat został posłem Parlamentu Europejskiego. Wybór osoby w tak młodym wieku, bez doświadczenia politycznego, na tak ważną posadę odbił się szerokim echem w Europie. Dziennikarze przypominali, czym zasłynął youtuber m.in. próbą przytulenia 100 celebrytów i spędzeniem tygodnia w trumnie.
Podobne
- Ukraiński tiktoker pokazał polskie produkty. Nie jest zachwycony
- Żołnierz obejrzał "Zieloną granicę". Sam był zaskoczony swoją opinią
- Mentzen przepalił, Niemcom to wyszło. Skrajna prawica popularna przez TikToka
- Najjjka wspiera Grzegorza Brauna. "To będzie dobry ogień…"
- Zbezcześcił świątynię w Watykanie. Kościół podjął radykalne kroki
Youtuber bardzo lekceważąco podchodził do wyborów. Swoją kandydaturę ogłosił ubrany w tenisówki, szorty, marynarkę i trzy krawaty. Z rozbrajającą szczerością przyznał, że niewiele wie o Unii Europejskiej, ale ma dość rządów "nudziarzy" z Brukseli. Nietypowa kandydatura przypadła do gustu obywatelom wyspiarskiego kraju. Fidias zdobył 19,4 proc. głosów, stając się jednym z sześciu cypryjskich europosłów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Szokujący film Fidiasa Panayiotou
Fidias nagrał filmik na temat wojny ukraińsko-rosyjskiej, po którym spadła na niego lawina krytyki. Powodem jest fakt, że influencer przedstawia perspektywę korzystną dla agresora, czyli Rosji. Fidias zaleca przeprowadzenie referendum w każdym z obwodów Ukrainy, tak aby obywatele poszczególnych regionów mieli szansę wypowiedzieć się, do którego kraju chcą należeć. Cypryjczyk sugeruje, że wschód Ukrainy może sympatyzować z Rosją, a jako dowód podaje wyniki wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Tiktoker twierdzi, że wysłuchanie "woli ludu" i tego, do którego kraju chcą należeć mieszkańcy obwodów, pozwoli zaprowadzić trwały pokój między zwaśnionymi państwami.
Rozumowanie Fidiasa jest błędne na wielu poziomach. Tiktoker podaje stare wyniki wyborów, ignorując zmiany sympatii politycznych w Ukrainie w ciągu ostatnich 12 lat. Tymczasem to w ciągu ostatniej dekady Rosja zintensyfikowała wysiłki, by podporządkować sobie mniejszego sąsiada, czym obudziła wśród Ukraińców nastroje patriotyczne - widać to choćby po wysokim wyniku poparcia dla prezydenta Wołodymira Zełeńskiego nawet na wschodzie kraju.
Fidias wydaje się nie rozumieć też, że przeprowadzenie referendum na obszarach anektowanych przez Rosję oraz na terenach objętych działaniami wojennymi nie byłoby reprezentatywne. Problemem byłoby nie tylko działanie rosyjskiej propagandy, trudności z wykryciem manipulacji wyborczych oraz nowi, rosyjscy mieszkańcy, którzy zostali celowo sprowadzeni na miejsce Ukraińców. Rosyjskie wojsko wypędziło miliony ludzi z dotychczasowych miejsc zamieszkania, a dziesiątki tysięcy zostało zamordowanych. W jaki sposób mają oni wziąć udział w referendum?
W temacie społeczeństwo
- TikTok zaczyna weryfikować wiek userów. Kontrola rodzicielska to już fakt
- Licealista z Polski wygrał olimpiadę w Pekinie. Zdobył najwyższy wynik na ziemi
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- Matcha jest obrzydliwa? Cała prawda o warszawskim zapaleniu opon mózgowych [VIBEZ CHECK]
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży