Te rzeczy Polaków wprowadzą w śpiączkę. Opowiada, jak się żyje we Włoszech
Tiktokerka Ola Jabłońska wyjechała na studencką wymianę do Mediolanu. Po paru miesiącach życia we Włoszech, opowiedziała o rzeczach, do których wyjątkowo trudno jej się przyzwyczaić.
Bycie studentem ma swoje plusy - dzięki programowi Erasmus można posmakować życia w innym państwie i studiować na zagranicznej uczelni, korzystając nawet z niewielkiego zastrzyku gotówki. Tiktokerka Ola Jabłońska skorzystała z tej okazji i przeprowadziła się do Mediolanu. Decyzja wydaje się jak najbardziej na miejscu - dziewczyna wcześniej studiowała italianistykę w Warszawie.
Podobne
- "I się zaczęło". Polak nagrał, co słychać wieczorem w Turcji
- Roxie Węgiel wyprowadza się z Polski. Będzie studiować na zagranicznej uczelni
- Friz i Wersow polecieli helikopterem na zakupy. "Będą się z nas śmiać"
- Poprosił ją o rękę na cmentarzu. Romantycznie czy creepy?
- Jasper miał ważną sprawę do swojego eks. Przejechał aż 300 km
Influencerka na swoim kanale opowiada o życiu we Włoszech i swoich doświadczeniach z pobytu w Mediolanie. Nagrywa vlogi, a także story time'y oraz filmy, w których wskazuje na różnice pomiędzy Polską a Italią. W jednym z najnowszych materiałów wyjaśniła, jakie rzeczy we Włoszech mogłoby wprawić Polaków w śpiączkę - innymi słowy, bardzo mocno wytrącić z równowagi.
We Włoszech nie używają kołdry. Czy Polacy mogliby żyć w Italii?
- Prześcieradło zamiast kołdry. Ja dosłownie drugiej nocy bycia tutaj przeziębiłam się przez to, że jest prześcieradło, a nie ma normalnej kołdry. Nie mam pojęcia, na jakiej zasadzie to działa, bo przecież Włochom jest cały czas zimno. [...] Jak pytałam znajomych, to większość tej kołdry nie ma, a moja prośba na recepcji o koc wywołała spore zdziwienie - mówi Ola, co jest mocnym startem w różnicach kulturowych. A przecież tu chodzi o komfort!
Kolejnym punktem, który wymienia jest pausa pranzo, czyli przerwa, podczas której prawie wszystkie sklepy, restauracje i lokale usługowe są zamknięte i nie da się absolutnie nic załatwić. Trwa mniej więcej w godzinach 15-19. Związane z tym są też niestandardowe dla Polaków godziny posiłków - największym z nich jest kolacja, którą je się w okolicach 19-21.
Ola wspomniała także o rozmiarach kawy - to, że cappuccino nie serwuje się po godz. 12 jest powszechnie wiadomo, ale w ortodoksyjnych miejscach dotyczy to właściwie każdej kawy z mlekiem. Tradycyjna włoska kawa jest mała i czarna, co zaczęło przeszkadzać tiktokerce.
- Bardzo też nie lubię tego, jak tutaj marnuje się plastik. Idziesz do supermarketu i wszystkie warzywa i owoce są w plastiku. Wszystko automatycznie pakują ci w plastik. Segregacja też tu jakoś specjalnie nie istnieje - zauważyła Ola.
Obiektywnie - valid. Być może ewentualnie sprawa plasitku nie obeszłaby niektórych... Niestety
W temacie lifestyle
- Monika Kociołek i Pedro nie będą już razem mieszkać. Czy to koniec ich związku?
- Jasper trzy razy idzie na film Taylor Swift. Czy on wie, że tam nie będzie piosenek-niespodzianek?
- Trenerka wokalna zdradziła, jak śpiewa bambi. "W skrócie, śpiewa niewyraźnie"
- Influencerka zrobiła kostium wielkiego Labubu. Ile zapłaciła za materiały?
Popularne
- Co oznacza 67? Zagadkowa liczba opanowała internet
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Test sosu do hot-doga o smaku Sprite'a. Czy to może być dobre?
- Monika Kociołek nie dostała paczki od Apple. Ma pretensje do firmy?
- Nowa dziewczyna Wardęgi została youtuberką. Ujawniła swój cel
- Religia będzie obowiązkowa w szkole? Burza wokół projektu
- Dawid Podsiadło zagra sekretny koncert dla wybrańców. Trzeba było zbierać tipy...