Najgorszy chłopak ever? "Wysłał mi rozliczenia w Excelu"

Obecnie coraz częściej można zauważyć trend dzielenia się wydatkami w związku po równo. Wynika to z rosnącej świadomości finansowej oraz dążenia do równouprawnienia w relacji. Wiele par postrzega wspólne finanse jako wyraz współodpowiedzialności, co pozwala uniknąć napięć związanych z podziałem obowiązków finansowych. Taki układ daje każdej ze stron poczucie niezależności i sprawiedliwości, jednocześnie wzmacniając wzajemne zaufanie.

Pewna internautka opublikowała tiktoka, w którym opowiedziała nietypową sytuację, jaka ją spotkała. Kobieta przez miesiąc spotykała się z potencjalnym partnerem, gdy wspólnie zadecydowali, że wybiorą się na urlop. Mimo że wyjazd upłynął bez większych zgrzytów, to sytuacja, która wydarzyła się zaraz po powrocie, zaskoczyła internautkę.

Kobieta zdradziła, że po powrocie do domu otrzymała maila zawierającego szczegółowe zestawienie kosztów dotyczących wspólnego wyjazdu. W Excelu, który mężczyzna dołączył do wiadomości, znalazł się kosztorys wszystkich wydatków - począwszy od opłat za hotel, przez loty, aż po drobne zakupy spożywcze. Oczywiście wszystko z uwzględnieniem przewalutowania. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że były tam również wypisane ceny pamiątek dla rodziny mężczyzny, a nawet kolacja urodzinowa, na którą sam zaprosił potencjalną partnerkę. Dziewczyna zaznaczyła, że od samego początku mieli dzielić się wydatkami na pół, natomiast nie spodziewała się tak dokładnych wyliczeń i uwzględniania niektórych pozycji.

Filmik, który umieściła na TikToku, szybko zyskał popularność, a zaskoczeni internauci masowo komentują tę nietypową sytuację. Część z nich krytykuje chłopaka za brak klasy i dziwną formę podziału kosztów: "odesłała bym mu poprawionego Excela, czyli minus jego zakupy i może też coś za niego płaciłaś, a resztę bym oddała i zapomniała o nim", "Dlaczego mówisz, że musiałaś mu oddać za jego pamiątki dla bliskich? Trzeba było zrobić korektę tych jego wyliczeń i odesłać mu Exela z nowymi wyliczeniami do zapoznania".

Spora część osób stanęła w obronie mężczyzny, argumentując, że w obecnych czasach dzielenie kosztów staje się normą: "Dziewczyny, tak z ciekawości, dlaczego liczycie na to, że to koleś płaci?", "Chłop dokładny ale hejt musi być. Skoro wiedziałaś, że koszty na pół, to po co ten hejt?", "potraktował cię uczciwe".