Szykuje się cyberatak na Polskę. Krzysztof Gawskowski ostrzega

Krzysztof Gawkowski polski polityk, działacz samorządowy oraz pisarz. Doktor nauk humanistycznych. Poseł na Sejm IX i X kadencji, przewodniczący KP Lewicy w latach 2019-2023, od 2021 r. wiceprzewodniczący Nowej Lewicy. W 2023 r. objął stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów. Jest ministrem cyfryzacji w trzecim rządzie Donalda Tuska. W czwartek 23 maja był gościem w porannej rozmowie w Radiu ZET. Przyznał, że Polskę czekają trudne tygodnie pod względem cybernetyki.

Od lutego 2022 r. trwa agresja Rosji na Ukrainę. Większość państw Unii Europejskiej oraz NATO robi wszystko, aby pomagać naszym wschodnim sąsiadom. Otrzymują nowoczesny sprzęt oraz amunicję. Niestety, wojna zaraz za granicą Polski oznacza, że regularnie jesteśmy ofiarami cyberataków organizowanych zarówno przez Rosję, jak i Białoruś. W mediach społecznościowych pojawia się wiele nieprawdziwych informacji, a trolle robią, co mogą, aby pokazywać Rosję w lepszym świetnie. Teraz musimy nastawić się na coś gorszego.

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski nie ma dla Polek i Polaków pozytywnych wieści. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet przyznał, że obywatele oraz obywatelki kraju nad Wisłą muszą nastawić się na najmocniejsze cyberataki ze strony Rosji. Te mają rozpocząć się w ciągu najbliższych dni. Można spodziewać się dezinformacji, a także ataków na infrastrukturę.

- Możemy sobie wyobrazić, że ludzie, którzy mają zlecenie, mogą doprowadzić do ataku na oczyszczalnię ścieków, na elektrownię energetyczną i musimy być gotowi. Część Polski może nie mieć prądu. Każdy atak cybernetyczny może doprowadzić do sytuacji krytycznej na wielu polach - powiedział minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim próbował również uspokajać słuchaczy. Podkreślił, że Polska jest dobrze przygotowana na ataki różnego rodzaju ze strony Rosji. Powiedział jednak, że "to nie znaczy, że nie ma miejsca, w których adwersarz się przedostanie". Trzeba więc być bardzo uważnym i kilka razy sprawdzać informacje, które będą pojawiać się w mediach.

Kwestia zbliżających się nasilonych cyberataków zarówno ze strony Rosji, jak i Białorusi odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Niektórzy internauci zaczęli panikować, inni przyjęli te wieści ze spokojem. Sprawę oraz słowa ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego skomentował analityk laboratorium antywirusowego ESET Kamil Sadowski.

"Dezinformacja może bezpośrednio dotknąć każdego z nas, a więc w najbliższych tygodniach powinniśmy jeszcze uważniej weryfikować trafiające do nas przekazy i mieć 100% pewność o ich prawdziwości, zanim je powielimy. Przede wszystkim nie czytajmy informacji pochodzących z nieznanych nam portali, każdą niepokojącą czy szokującą wiadomość sprawdzajmy w kilku źródłach, zwracajmy uwagę na to, kim są autorzy tekstów i czy powołują się na wiarygodne źródła" - czytamy w komentarzu Kamila Sadowskiego.

"Infrastruktura krytyczna to np. sieci wodociągowo-kanalizacyjne, elektrownie czy firmy telekomunikacyjne. Polskie służby i firmy zajmujące się cyberbezpieczeństwem stale śledzą próby ataków na te najważniejsze dla obywateli instytucje i powstrzymują je. Możemy jednak spodziewać się, że któraś z tych prób powiedzie się, co może oznaczać dla nas np. chwilowy brak dostępu do wody, prądu czy usług telekomunikacyjnych. Podstawową zasadą w takiej sytuacji jest niewpadanie w panikę i postępowanie zgodnie z oficjalnymi zaleceniami" - informuje Kamil Sadowski.

Źródło: radiozet.pl