Rosyjski żołnierz pochowany na drodze. Rodzina jest załamana

W Rosji setki obywateli tracą życie w wyniku konfliktu zbrojnego. Nie każdy z nich, nazywany "bohaterem", otrzymuje jednak godne miejsce pochówku. W sieci pojawiło się nagranie z miejsca pochówku rosyjskiego żołnierza pochodzącego ze wsi Milkowo w Kraju Kamczackim. Rodzina zmarłego jest oburzona, ponieważ ich bliski został pochowany na drodze.

Rosyjskie władze wydają się obojętne na śmierć tysięcy swoich obywateli w Ukrainie. Wysyłają młodych Rosjan na front, wielu z nich wraca do kraju w trumnach lub zostaje okaleczonych na całe życie. Nawet jeśli oddadzą swoje życie w bohaterski sposób, walcząc za Putina i jego kremlowską świtę, nie zawsze mogą liczyć na godne pożegnanie.

Tak było w przypadku żołnierza, który zginął podczas wojny w Ukrainie. Mężczyzna pochodził z odległego Kraju Kamczackiego, z drugiego końca Rosji. Zamiast cieszyć się spokojnym życiem na odludziu, skończył tak jak wielu jego towarzyszy broni.

Jednak to tylko początek traumy, którą przeżywa jego rodzina. Druga część to kwestia miejsca pochówku "bohatera". W sieci pojawiło się nagranie, na którym bliscy zmarłego wyrażają swoje oburzenie z powodu pochowania mężczyzny na drodze.

Mieszkańcy wioski w Kraju Kamczackim twierdzą, że według dokumentów fragment terenu, na którym pochowano rosyjskiego żołnierza, nie stanowi drogi. Próbowali interweniować w tej sprawie, domagając się konsultacji. Wszystko na nic. Nawet duchowny stwierdził, że to niegodziwość chować człowieka w taki sposób, choć zdarzały się już takie przypadki.

Rodzina zmarłego żołnierza domaga się ponownego pochówku. Wydaje się, że na terytorium Rosji, które jest tak rozległe, na pewno znajdzie się odpowiednie miejsce. Pytanie jednak, czy władze zdecydują się zlitować nad żałobnikami. Walka o godne miejsce spoczynku dla ich bliskiego staje się symbolem szerszego problemu, jakim jest brak szacunku dla tych, którzy oddali życie za swój kraj.