Próba porwania w szkole pod Głogowem

Próba porwania w szkole. "Krzyknął, że albo wydam syna, albo zginę"

Źródło zdjęć: © Getty Images
KIW,
16.05.2024 12:15

W jednej z placówek edukacyjnych w okolicach Głogowa doszło do niepokojącego incydentu. Pięciu mężczyzn podjęło próbę uprowadzenia 10-letniego chłopca. Ojciec dziecka, który dowiedział się o sytuacji, podjął desperacką próbę udaremnienia ich planów.

We wtorek 7 maja, około godziny 9 rano, ojciec pozostawił swoich dwóch synów w szkole pod Głogowem. Niewiele później otrzymał telefon. - Po kilku minutach zadzwonił starszy syn i powiedział, że w szkole jest jego matka i chce zabrać mojego młodszego syna. Mówił, że zrobiła awanturę pani dyrektor, przerwała dziecku egzamin i zażądała wydania dziecka - relacjonował mężczyzna w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".

Dyrektorka szkoły miała zabrać chłopca do holu, ale ten nie chciał opuścić budynku w towarzystwie matki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI

Ojciec stawia czoła porywaczom

Zgodnie z wyjaśnieniami ojca chłopca, gdy dojeżdżał do wioski, w której znajduje się szkoła, drogę zajechało mu czarne BMW na obcych numerach. - Robiło to raz z jednej, raz z drugiej strony. Próbowało mnie powstrzymać przed zjazdem do szkoły - twierdzi mężczyzna.

- Zatrzymałem więc samochód na drodze i pobiegłem na teren szkoły. W pogoń za mną puściło się pięciu bandytów, a jeden albo dwóch mieli przy paskach coś na kształt broni. Jeden krzyknął do mnie, że "albo wydam syna, albo zginę". Dobiegłem ile tchu do wejścia do szkoły. Na szczęście za szybą stała pani dyrektor i pani psycholog i widziały, co się dzieje - wspomina ojciec chłopca.

Mężczyźnie udało się schronić w szkole, a ci, którzy go ścigali, uciekli w stronę bramy. Wtedy do nich miał dołączyć partner matki chłopca i nakazać im wrócić po dziecko.

- Więc jeszcze raz ruszyli do drzwi, ale wtedy pani dyrektor stanęła im naprzeciw, powiedziała, że nikogo nie wpuści i że została już wezwana policja. Bandyci odpuścili i odjechali

- dodaje ojciec.

Zgodnie z jego relacją, całe zdarzenie miało miejsce na oczach matki chłopca, która jednak sprawiała wrażenie, jakby nie znała mężczyzn, którzy wysiedli z czarnego BMW. Dyrektorka szkoły potwierdziła, że doszło do zdarzenia, ale nie chce mówić nic więcej ze względu na dobro 10-latka i jego rodziny.

Dlaczego chłopiec nie chciał iść z matką?

Ojciec wraz z synami został odeskortowany przez policję do komendy w Głogowie, aby złożyć zawiadomienie o zajściu. 10-letni chłopiec, który był świadkiem całego zdarzenia, bardzo przeżył to, co się stało i teraz boi się chodzić do szkoły. Ojcu powiedział, że prawdopodobnie zna jednego z mężczyzn, którzy pojawili się pod szkołą.

Chłopiec wcześniej mieszkał z matką i jej partnerem w sąsiednim województwie. Jego rodzice są po rozwodzie. Rok wcześniej ojciec złożył w sądzie wniosek o zmianę wyroku w zakresie miejsca pobytu syna, aby mógł on zamieszkać z nim. Twierdzi, że syn tego chciał, a nawet planował ucieczkę od matki.

Od lutego, czyli od ferii, chłopiec przebywa u ojca. Sąd jeszcze nie podjął decyzji, kto będzie się nim ostatecznie opiekował. - Dziwi mnie bierność policji. Nawet nie zwrócili się do szkoły, by zabezpieczyć monitoring. Policja nie poprosiła o to żadnej instytucji przy szkole, które też mają kamery monitoringu i zapewne zarejestrowały to zajście. A dla mnie to bardzo ważne, by ustalić, kto to zlecił i kto jest za to współodpowiedzialny - mówi ojciec.

Policja twierdzi, że prowadzi dochodzenie w sprawie czynu z art. 191 par. 1 Kodeksu karnego: "Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

- Wystąpiliśmy też o nagrania z kamer monitoringu i są prowadzone przesłuchania świadków

- zapewnia Natalia Szymańska

Źródło: "Gazeta Wrocławska"

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0