Pozwał szpital, bo mógł oglądać poród żony

Pozwolili mu być przy porodzie. Pozwał szpital

Źródło zdjęć: © Canva
Natalia Witulska,
16.09.2023 13:00

Mężczyzna z Australii pozwał szpital na miliard dolarów. Według niego oglądanie porodu żony wywołało u niego chorobę psychosomatyczną, a jego małżeństwo się rozpadło.

Poród to bardzo trudne, często traumatyczne doświadczenie, które wymaga ogromnego wysiłku. Kobiety po urodzeniu dziecka są wykończone, potrzebują opieki medycznej oraz wsparcia.

Okazuje się jednak, że poród może być traumatyczny również dla oglądającego go mężczyzny. Australijczyk pozwał szpital, w którym jego żona urodziła dziecko poprzez cesarskie cięcie. Twierdzi, że przez to doświadczenie jego małżeństwo się rozpadło.

Pozwał szpital, ponieważ pozwolono mu być przy porodzie

Mężczyzna z Australii pozwał Królewski Szpital dla Kobiet w Melbourne na miliard dolarów za umożliwienie mu oglądania narodzin jego dziecka. Jak czytamy na geekweek.interia.pl, twierdzi, że spowodowało to wystąpienie u niego "choroby psychotycznej", a w efekcie - jak wyjaśniał podczas postępowania sądowego - także rozpad małżeństwa, w związku z czym domaga się odpowiedniego odszkodowania. 

"Pan Koppula utrzymuje, że zachęcano go lub pozwolono mu obserwować poród, podczas którego widział narządy wewnętrzne i krew swojej żony. Twierdzi, że szpital naruszył ciążący na nim obowiązek opieki i jest zobowiązany zapłacić mu odszkodowanie" - czytamy w dokumencie przygotowanym przez prawników mężczyzny.

trwa ładowanie posta...

Szpital odrzuca wszystkie zarzuty. Przedstawiciele placówki przekonują, że nie doszło do naruszenia żadnych obowiązków, a mężczyzna nie odniósł obrażeń podczas pobytu w lecznicy. Wnoszę o umorzenie postępowania.

Specjaliści podkreślają, że poród może wywoływać emocje u osoby towarzyszącej, jednak zazwyczaj kończą się one omdleniem lub przyspieszonym oddechem. Żona mężczyzny z Australii rodziła poprzez cesarskie cięcie, które jest bardziej graficzne niż naturalne urodzenie dziecka. Warto jednak podkreślić, że podczas wykonywania "cesarki" zarówno kobieta, jak i osoba towarzysząca oddzielane są od brzucha specjalną kotarą. Szpital podtrzymuje więc, że mężczyzna nic nie widział.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 4