Poszedł na obiad we Władysławowie. Cena go zaskoczyła
Ile kosztuje obiad nad morzem? Czy trzeba zapłacić "paragon grozy"? Youtuber Szymon Nyczke, znany jako Książulo, sprawdził, ile trzeba wydać za pełny brzuch we Władysławowie.
W powszechnym wyobrażeniu wyjazd nad polskie morze jest absurdalnie drogi. Medialne nagłówki każdego lata grzmią o "paragonach grozy". Jaka jest prawda? Youtuber Książulo sprawdził rzeczywistość znaną wielu Polakom. Twórca przetestował dwa lokale we Władysławowie, jednym z najpopularniejszych miast w sezonie turystycznym nad Bałtykiem.
Twórca jako pierwszą do recenzji wybrał restaurację, która jest bardzo rekomendowana w Google (ocena 4,8 na 5). Kupił zupę pomidorową za 17 zł. Influencer był nią zachwycony. Powiedział, że nie jadł jeszcze tak dobrej pomidorowej w historii swojej działalności w sieci.
Ceny obiadu nad Bałtykiem
Następnie kupił rosół za 14 zł. Tym razem zupa nie przypadła mu do gustu. - Jest taki blady dosyć, nawet to mięso nie ratuje, nie jest po prostu mocny w smaku. [...] Brakuje soli, mięsnego aromatu, trochę woda - stwierdził Książulo.
Następnie youtuber zamówił filet z dorsza z frytkami i zestawem surówek. Książulo pochwalił rybę za smak, świeży olej, dużą porcję i smaczną marchewkę. Za cały zestaw zapłacił 52 zł.
Kolejny wybór padł na sandacza. Youtuber miał więcej zastrzeżeń. Nie podobała mu się m.in. konsystencja ryby i "morski posmak". Sandacz miał influencerowi "walić mułem". Ryba z ziemniakami i surówkami kosztowała 65 zł.
Kupił rybę nad Bałtykiem. Ile zapłacił?
Książulo chciał porównać ceny i jakość posiłków w restauracji z lokalem, który jest popularniejszy wśród turystów. Youtuber na drugie miejsce stołowania wybrał losową smażalnię nad głównym deptakiem we Władysławowie.
Ku zaskoczeniu influencera, ceny posiłków w smażalni przy plaży były niższe niż w restauracji. Kupił rosół za 10 zł, pomidorową za 12 zł, dorsza z frytkami i zestawem surówek za 39 zł.
Czy niższa cena szła w parze z gorszą jakością? Książulo pochwalił pomidorową za "domowy sznyt". Słabo wypadł rosół, który miał smakować jak "woda z makaronem".
Youtuber skrytykował rybę za dużą ilość oleju w panierce. Porównując danie do posiłku z restauracji, przyznał, że czuć różnicę w cenie.
Książulo zastanowił się, czy musiał zapłacić "paragon grozy": - Za pięć dych powiedzmy, dostajecie zupę i drugie danie. Nad morzem, nad samą plażą. Czy to jest paragon grozy? [...] Nie jest źle. Nie jest jakoś super drogo. Chyba nie pokażemy wam dzisiaj paragonów grozy - stwierdził twórca.
NAJLEPSZA RESTAURACJA VS TANIA SMAŻALNIA - WŁADYSŁAWOWO
W temacie lifestyle
- W tym hotelu w Chinach możesz wynająć na noc... psa. Usługa szybko stała się hitem
- Ibiza Final Boss. Ten gość stał się sławny... bawiąc się w klubie
- Kontrowersyjne opinie Olka i Poli z "T5M2". Influencerzy krytykują dzieci w samolocie
- Petunia zajęła pierwsze miejsce w Konkursie na Najbrzydszego Psa Świata. Tak wygrać, to jak przegrać?
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]