Postępowanie dyscyplinarne przeciwko Szafarowiczowi. Jest decyzja

Czarne chmury zawisły nad Oskarem Szafarowiczem. Młody działacz związany z Prawem i Sprawiedliwością będzie musiał zmierzyć się z ogromnymi problemami. W środę 13 września poinformował na X (Twitterze), iż Uniwersytet Warszawski oficjalnie rozpoczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko niemu. Czy to koniec edukacji Oskara na prestiżowej uczelni?

Przypomnijmy, 9 sierpnia 2023 r. na Uniwersytecie Warszawskim zebrała się Komisja Dyscyplinarna w trzyosobowym składzie. Jej członkowie debatowali na temat Oskara Szafarowicza oraz, czy należy rozpocząć przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.

W środę 13 września dowiedzieliśmy się od samego Oskara, iż będzie prowadzone przeciwko niemu śledztwo. Najpoważniejszą karą, jaka może czekać na młodego działacza jest usunięcie go z Uniwersytetu Warszawskiego.

Problemy uczelniane Oskara Szafarowicza rozpoczęły się po tym, jak w mediach społecznościowych w karygodny sposób komentował posłankę Magdalenę Filiks oraz jej zmarłego syna. Młody działacz utrzymuje, że na X (Twitterze) nigdy nie pojawiły się obraźliwe wpisy. Zdaje się, że Oskar zapomina, że w internecie nic nie ginie, a ludzie potrafią robić skriny.

"Najbardziej wstrząsające jest to, że matka ofiar pedofila z PO (13-letniej poddanej pedofili córki, 16-let. syna, którego skazany kusił narkotykami) - znana POSŁANKA PO milczy od ponad roku, stawiając karierę partyjną ponad dobrem dzieci. Zmuszona przez władze PO do milczenia" - napisał dumnie Oskar na X (Twitterze). Treść wpisu została dołączona do petycji o wyrzucenie Oskara z uczelni. Stworzyły ją studentki i studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Dokument został podpisany przez ponad 29 tys. osób.

W środę 13 września Oskar Szafarowicz dodał na X (Twitter) zdjęcia koperty. Adresatem był Uniwersytet Warszawki. Obserwatorzy działacza PiS od razu domyślili się, że Komisja Dyscyplinarna podjęła decyzję w związku z kontrowersyjnym studentem.

30 minut po udostępnieniu zdjęcia koperty, Szafarowicz pokazał treść listu, który otrzymał. Okazało się, że Komisja Dyscyplinarna postanowiła rozpocząć postępowanie dyscyplinarne przeciwko Oskarowi. Grozi mu nawet usunięcie z uczelni.

Szafarowicz skomentował list od uczelni w swoim stylu. Młody działacz PiS odwrócił kota ogonem. Stwierdził, że Uniwersytet Warszawski próbuje go skreślić z listy studentów tylko dlatego, że ma konserwatywne poglądy. Twierdzi, że Komisja Dyscyplinarna powołuje się na nieprawdziwe wpisy, które Oskar udostępniał. Tak, te, które myślał, że jak je usunie, to nikt nie będzie o nich pamiętał. Utrzymuje, że 19 grudnia 2022 r. na X (Twitter) udostępnił jedynie cztery posty i żaden z nich nie dotyczył posłanki Magdaleny Filiks oraz jej zmarłego syna.

"Pod tweetem zamieszczę screeny wszystkich moich aktywności tego dnia - były dokładnie 4 tweety, które napisałem:

• Film, wskazujący na wzrost cen energii o ponad 1/3 przez unijne opłaty ETS.

• Film, wyrażający zadowolenie ze spadku poziomu zadłużenia Polski względem PKB (w kontrze do fałszywych słów opozycji).

• Polemika z materiałem "Faktów" TVN o polityce klimatycznej: wskazałem brak informacji o rządowym programie "Czyste powietrze" oraz o zwiększeniu udziału OZE za rządów PiS z 12 do 30%.

• Garść zdjęć ze wspaniałej gali Laur Maurycego Mochnackiego." - czytamy na X Oskara.

Szafarowicz napisał również, że czeka na datę sądu kapturowego. Jak myślicie, jak potoczą się losy młodego działacza?