Policjantka na hulajnodze złamała prawo? Prawo Marcina odpowiada
W sieci pojawiło się nagranie z policjantką ostrzegającą przed konsekwencjami jazdy we dwoje na hulajnodze. Internauci zwrócili jednak uwagę na brak kasku na głowie funkcjonariuszki. Ich wątpliwości dotyczące złamania prawa przez kobietę rozwiał Prawo Marcina.
Marcin Kruszewski, znany jako "Prawo Marcina", odniósł się do popularnego filmiku opublikowanego na TikToku przez Policję Lubelską, w którym występuje policjantka jeżdżąca na hulajnodze elektrycznej bez kasku. Filmik miał na celu edukowanie o przepisach dotyczących jazdy na hulajnodze, jednak internauci zwrócili uwagę na brak kasku na głowie funkcjonariuszki.
Podobne
- Co grozi za upublicznianie cudzych nagrań? "Prawo Marcina" odpowiada
- Rzucanie kałem zabronione? Wypowiedź Prawo Marcina szokuje
- Można płacić rozdartym banknotem? Prawo Marcina tłumaczy
- Prawo Marcina przejrzał Hołownię? "Chce zbić polityczny kapitał"
- Prawo Marcina wytyka błąd Konopskiemu. Sam strzelił gafę?
W filmie policjantka ostrzegała przed konsekwencjami jazdy na hulajnodze z drugą osobą, bagażem lub zwierzęciem, co może skutkować mandatem w wysokości 300 zł oraz potencjalnymi obrażeniami ciała. - Wsiadaj, podwiozę cię. Nie no, żartowałam - zaczęła żartobliwie, po czym przeszła do konkretów:
- Przypominamy, że hulajnoga elektryczna to urządzenie, które jest przystosowane do jazdy w pojedynkę. Za to, że będziesz przywoził drugą osobę, jakiś bagaż, bądź zwierzątko, grozi ci mandat w wysokości 300 zł. Ale nie mandat jest tutaj największą bolączką, ale to jakie to może mieć konsekwencje dla twojego zdrowia. Taki upadek to na pewno obrażenia ciała
Czy policjantka bez kasku złamała przepisy?
W sekcji komentarzy internauci zwrócili uwagę, że policjantka nie miała na sobie kasku, co wywołało pytania, czy nie złamała przepisów. Wątpliwości te rozwiał Marcin Kruszewski, publikując na TikToku wyjaśnienie. - Pani młodsza aspirantka, profil Lubelskiej Policji, o ile to jest prawdziwy profil, podjechała hulajnogą. Opowiadała o konsekwencjach, kiedy w dwie osoby jedzie się na takim pojeździe. Jest to oczywiście zakazane - zaznaczył na wstępie Kruszewski.
- Komentujący zwrócili uwagę jednak na jedną kwestię - że nie ma ona na głowie kasku. Czy policjantka złamała prawo? No nie, prawa nie złamała, bo w świetle przepisów nie mamy obowiązku poruszać się czy to na hulajnodze, czy to na rowerze w kasku. Nie jest to wymagany element wyposażenia
Okazuje się więc, że nie ma obowiązku jeżdżenia hulajnogą lub rowerem z kaskiem na głowie. Na koniec prawnik-influencer dodał, że sam jeździ z kaskiem, ponieważ chce dawać dobry przykład. Zaapelował jednak do internautów, by nie czepiać się do policjantki, ponieważ to nie kask był tematem jej nagrania, a jazda na hulajnodze z nadprogramowym pasażerem.
- Z drugiej jednak strony fajnie dawać dobry przykład. Ja sam na przykład pokazuję, że jeżdżę w kasku, bo jest to bezpieczne. Chociaż nie czepiałbym się, bo temat dotyczył czegoś innego
Nagranie policjantki miało na celu zwiększenie świadomości na temat bezpieczeństwa podczas jazdy na hulajnodze elektrycznej. Przy okazji zwróciło również uwagę na praktyczne aspekty przepisów drogowych i odpowiedzialności za własne zdrowie.
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos