Policja zatrzymała aktywistę. Miał przy sobie 0,00 g ziółka

Mateusz Zbojna, założyciel fundacji, podcastu i portalu Otwieramy Oczy oraz organizator wydarzeń konopnych (Marsz Wyzwolenia Konopi, Kanaba Fest) od 2020 r. jest pacjentem medycznej marihuany, zmagającym się z migreną i stresem pourazowym. Aktywista działający na rzecz depenalizacji używki niedawno został zatrzymany przez policję z powodu zielonego miału, który zalegał na dnie jego kieszeni.

W tym miejscu należy podkreślić, że medyczna marihuana jest legalna w Polsce od 2017 r. Potwierdzeniem bycia pacjentem jest odpowiednia recepta i dowód zakupu zielonego leku. Sam korzystam z usług jednej z klinik, więc temat jest mi wyjątkowo bliski.

Policyjna akcja miała miejsce w Warszawie. Mateusz przechodził przez tory w niedozwolonym miejscu i przypadkowo trafił na patrol policji. Za powyższe wykroczenie dostał mandat, ale na tym się nie skończyło. Jeden z funkcjonariuszy postanowił go przeszukać. Zbojna miał w kieszeni okruchy zielonego suszu, co wzbudziło podejrzenia stróża prawa.

Policjantowi nie wystarczyły wyjaśnienia, że Mateusz jest pacjentem medycznej marihuany, ani okazanie stosownej recepty. Ostatecznie aktywista został skuty w kajdanki i przewieziony na komendę w celu wyjaśnień. Susz znajdujący się w jego kieszeni został przebadany. Waga wskazała 0,00 g, a testy narkotykowe nie wykazały zawartości nielegalnych substancji.

Niewiedza policjantów wyszła na jaw w momencie, gdy oficer dyżurny stwierdził, że tam nic nie wyszło, bo "to była pewnie medyczna marihuana i ona na testach nie wychodzi". Nic bardziej mylnego, ponieważ medyczna marihuana to nie CBD i jak najbardziej zawiera takie same kannabinoidy jak zioło kupowane u dilera. Wszelkie testy wykrywające obecność THC zawsze pokażą jego zawartość.

Zatrzymanie to skłoniło Zbojnę do nagrania filmu, w którym opisał całą sytuację oraz podzielił się radami dla pacjentów, jak zachować się w trakcie kontroli policyjnej. "Opowiadam o absurdalnej sytuacji, która przydarzyła mi się ostatnio, dorzucając rady na temat tego, jak zachowywać się w trakcie kontroli, jakie masz prawa i nie tylko" - informuje w opisie filmu na YouTube. Nagranie udostępnił nawet Sierżant Bagieta w swojej relacji na Instagramie.

Mateusz odezwał się do nas bezpośrednio, żeby podkreślić, że jego celem nie jest krytykowanie policji, a raczej ukazanie absurdalnego systemu, z którym pacjenci medycznej marihuany mierzą się na co dzień. Zdaniem aktywisty problem ten wymaga szkoleń dla policjantów z zakresu medycznej marihuany, a jego fundacja już podjęła odpowiednie kroki.