Polacy będą zarabiać więcej? Zmiany w wynagrodzeniach

Ceny produktów spożywczych w dalszym ciągu rosną. Inflacja dobija Polaków. Państwo postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce. Od 1 lipca władze wprowadziły kolejną podwyżkę najniższej krajowej - drugą w tym roku. Wraz z płacą minimalną wzrosły również inne świadczenia, m.in. dodatek za pracę w nocy. Mimo benefitów wielu internautów jest oburzona podwyżką. Twierdzą, że kwota, o jaką zostały podniesione wynagrodzenia "nawet na pizzę nie wystarczy".

Od 1 lipca płaca minimalna wynosi 4300 zł brutto. Dawniej było to 4242 zł brutto. Władze państwa postanowiły dodać 58 zł brutto do wypłaty. Osoby pracujące na zasadach umowy zlecenie będą zarabiać 28,10 zł brutto. Ponadto wzrosną również stawki za m.in. dodatek za pracę w nocy, wynagrodzenie za przestój i odprawa z tytułu zwolnień grupowych.

Podwyższenie najniższej krajowej od 1 lipca bieżącego roku oznacza wzrost o 700 zł w stosunku do kwoty z 1 lipca 2023 r. (3600 zł), czyli o aż 19,4 proc. Z kolei wzrost minimalnej stawki godzinowej od 1 lipca 2024 r. do 28,10 zł oznacza wzrost o 4,6 zł w stosunku do kwoty z 1 lipca 2023 r., czyli o aż 19,5 proc.

W sieci wybuchła żywa dyskusja na temat podwyższenia najniższej krajowej. Wielu internautów rozbawiła zawrotna kwota, o jaką władze podwyższyły minimalną płacę. Na portalu X komentują: "nawet na pizzę nie wystarczy te 58 zł brutto", "bogactwo część druga", "Toż to prawdziwe szaleństwo! Teraz zupełnie inaczej, życie sobie ułożę", "żeby wam nie o*jebało od tego bogactwa", "ZUS dla przedsiębiorców od nowego roku pewnie też poszybuje w górę", "wreszcie będzie można ułożyć życie na nowo", "co ja sobie kupię za te 58 zł?".