Deszcz pieniędzy w Bytowie. Po ulicach fruwały dziesiątki tys. zł
W internecie zrobiło się głośno o niecodziennej sytuacji. Na jedną z bytowskich dróg szybkiego ruchu spadł deszcz pieniędzy. Kierowcy zatrzymywali się z piskiem opon, aby zabrać choć kilka banknotów dla siebie. Kto był odpowiedzialny za hojny dar? Ile pieniędzy fruwało po ulicy?
Bytów to miasto położone w województwie pomorskim, w północnej Polsce. Niewielka i z reguły spokojna miejscowość trafiła na pierwsze strony dzienników. Internet huczy o niecodziennej sytuacji, która spotkała tamtejszych kierowców. Mówią, że pieniądze nie spadają z nieba. Zdarzenie, które miało miejsce na jednej z dróg szybkiego ruchu, zdecydowanie podważa prawdziwość stwierdzenia. Kto rozrzucił dziesiątki tysięcy po ulicy?
Podobne
- Polacy będą zarabiać więcej? Zmiany w wynagrodzeniach
- Komornik na koncie Łatwoganga. Padła ogromna kwota
- Naiwność kosztowała ją 120 tys. zł? "Każdy telefon musicie sprawdzać"
- Wiewiór chwali się, ile ma pieniędzy. Pokazał stan konta, w tle leci Taco Hemingway
- Pracuje na stacji paliw. Zdradza, po co ludzie przyjeżdżają w święta
Deszcz pieniędzy w Bytowie
Ostatnimi czasy jesteśmy świadkami przeróżnych anomalii pogodowych. Z reguły dotyczą one ogromnych temperatur czy ulewnych deszczy. W Bytowie miała miejsce niecodzienna sytuacja. Nad jedną z tamtejszych dróg szybkiego ruchu spadł deszcz pieniędzy. Wielu kierowców zatrzymało się, aby zabrać kilka banknotów dla siebie. Dziesiątki tysięcy fruwały nad autami.
Okazało się, że za niecodziennymi opadami stała roztargniona mieszkanka Bytowa. Kobieta położyła kopertę z pieniędzmi na dachu samochodu i przez nieuwagę zapomniała ją zabrać do środka auta. Gdy wyruszyła w drogę, banknoty zaczęły fruwać po ulicy. Łącznie straciła 30 tys. zł.
Czy kobieta odzyska pieniądze?
Wielu kierowców chętnie zbierało banknoty z ulicy. Zatrzymywali się i wychodzili z samochodów, aby się wzbogacić. Niestety niektórzy zapomnieli, że za przywłaszczenie grozi nawet rok pozbawienia wolności. Policja apeluje do świadków zdarzenia, aby zanieśli pieniądze na najbliższy komisariat. Do tej pory roztargnionej kobiecie zwrócono 13 tys. zł.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół