Płonęła na oczach ludzi. Jej walka o powrót do zdrowia porusza
Ogromną popularność w internecie zdobyła historia Mai. Ciało młodej kobiety zostało poparzone w 40 proc. Ofiara wstrząsającego wypadku dokumentuje proces leczenia i powrotu do normalnego życia, tym samym stając się wielką inspiracją dla tysięcy fanów.
Wszyscy mamy plany, ambicje i marzenia, które chcemy zrealizować. Czasami jednak w życiu dzieją się wypadki, które gwałtownie wywracają świat do góry nogami. Właśnie tak było w przypadku Mai, młodej kobiety, która opowiedziała o swoim wypadku na TikToku. Jej wyznanie w kilka dni zdobyło 4 mln wyświetleń.
Do wypadku doszło 1 maja. Kobieta uczestniczyła wtedy na spotkaniu towarzyskim, podczas którego był rozpalony biokominek w postaci misy z kamieniami. Jedna z osób dolała biopaliwa do misy, ale w tak niefortunny sposób, że płonąca ciecz rozlała się na ludzi.
- Ja i parę innych osób zaczęło się palić - relacjonuje Maja. - Paliliśmy się żywcem, ale nie mogliśmy się zgasić. Ludzie próbowali zgasić się na trawie. Ja niestety dostałam ataku paniki i próbowałam się wygaszać. Na szczęście osoba z towarzystwa wrzuciła mnie do basenu, dzięki czemu też zostałam ugaszona. Gdy wyszłam z basenu, doznałam drugiego ataku paniki, przez co nawdychałam się oparów z ognia, przez co mam oparzone drogi oddechowe.
Poparzenia po wypadku z biokominkiem
Kobieta leżała pod respiratorem przez trzy tygodnie. Jak sama twierdzi, jej życie było zagrożone przez pierwszy miesiąc, który spędziła na oddziale intensywnej terapii. Łącznie była w szpitalu przez dwa i pół miesiąca.
Maja musiała przeprowadzić się z dotychczasowego mieszkania w Warszawie do rodzinnego domu. Było to niezbędne, aby jej mama mogła pomóc w codziennej trosce o kobietę. Z czasem, gdy w Mai wzbierało pragnienie odzyskania dawnego życia, kobieta postanowiła wrócić do Warszawy.
- We wrześniu wróciłam do Warszawy, do pracy i zaczęłam leczenie. Na początku polegało ono na masowaniu moich blizn, w szczególności na twarzy. Teraz zaczęłam laseroterapię. Jestem w trakcie przechodzenia operacji, ponieważ przez oparzenia zrobiły mi się przykurcze na dłoniach - mówi Maja. Przed kobietą czeka jeszcze wiele operacji, zanim dojdzie do pełni sprawności.
Jeśli to czytasz Maja, wiedz, że życzymy ci dużo sił i trzymamy kciuki za twój powrót do zdrowia.
Popularne
- Co zapamiętamy z Vibez Creators Awards 2025? Najlepsze momenty gali
- Zasięgi to nie wszystko. Dziś influencerzy budują imperia
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
- Wersow, Andziaks czy Makówka? Oceniamy 1. tydzień vlogmasów
- Patec atakuje ostatni szczyt z Krony Ziemi. Dlaczego Elbrus jest tak problematyczny?
- Influcenter przyciągnie tłumy? Nowy stacjonarny sklep Ekipy
- Bolt Lokalnie już jest. Możesz zamówić przejazd z osobą płynnie mówiącą po polsku?
- Zakpił z Muska i Zuckerberga? "Regular Animals" podzieliły świat sztuki
- Wojanek za udział w mszy. Ksiądz z nietypowym pomysłem





