Pierwsza Żabka za granicą. Jak wygląda sklep?

Sieć sklepów Żabka ma prawie 10 tys. punktów w Polsce. Firma stawia zarówno na tradycyjną obsługę, jak i elastyczność i dopasowanie do potrzeb klientów. Obecnie zakupy w Żabce możemy zrobić praktycznie wszędzie, o każdej porze dnia, nawet w niedziele handlowe. Wszystko dzięki samoobsługowym kasom i Żabkom Nano działającym bez obecności sprzedawców.

Firma wychodzi naprzeciw zabieganym klientom. Obecnie w Żabce można załatwić praktycznie wszystko - od zjedzenia ciepłego posiłku, po czyszczenie butów czy naprawę telefonu. Dodatkowo sklep postanowił wprowadzić możliwość zamówienia zakupów do domu. Nowe udogodnienia spotykają się z pozytywnym feedbackiem wśród ludzi. Czy mieszkańcom Rumunii Żabka również przypadnie do gustu?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Firma Żabka postanowiła zrobić kolejny duży krok w przód. Na początku maja tego roku otworzyła pierwszy zagraniczny punkt sieci franczyzowych sklepów. Rumuńskie media podają, że tamtejszy oddział marki (firma Froo Romania Retail) zawarł już umowy najmu pięciu lokali. Do końca 2024 r. w kraju ma powstać aż 200 punktów Żabki. Na początku będą funkcjonować jedynie w większych miastach.

Obecnie firma testuje nowe rozwiązanie. W Bukareszcie powstał pierwszy lokal, z którego może korzystać ograniczona liczba osób. Przedstawiciele firmy skomentowali wejście na rumuński rynek w rozmowie z lokalnym portalem "Economica": pierwszym krokiem jest otwarcie kilku lokalizacji do testów, z czego jedna działa już od początku maja w Bukareszcie".

Wielu internautów wypowiedziało się na temat zagranicznych lokali Żabki. Zdania są dość mocno podzielone: "Żabka w Japonii by pasowała idealnie". "Myślałem nad Żabką w Holandii". "W Polsce panuje przekonanie, że Rumunia jest krajem biednym z niekonkurencyjną gospodarką i zaniedbaną infrastrukturą. Tymczasem wejście Żabki na rynek rumuński obala tę opinię". "Ale super, nich się rozwijają".