Papież Franciszek pogratulował Putinowi? Tak uważają Rosjanie

Przez trzy dni, od piątku 15 marca do niedzieli 17 marca trwały wybory prezydenckie w Federacji Rosyjskiej. Od samego początku wiadome było, kto wyjdzie z nich wygrany i przez kolejne sześć lat będzie sprawował władzę na Kremlu. Rosyjska Państwowa Komisja Wyborcza w poniedziałek 18 marca poinformowała, że Władimir Putin po raz piąty wygrał wybory prezydenckie, uzyskując poparcie na poziomie 88 proc.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na czele z Radosławem Sikorskim wydało oświadczenie, że nie uznaje wyborów, które odbyły się w Rosji. Podobnego zdania są władze Ukrainy, Stanów Zjednoczonych oraz Unia Europejska. Oczywiście, znaleźli się przywódcy, którzy pogratulowali Władimirowi Putinowi. Rosyjskie media podają, że należała do nich również głowa Kościoła katolickiego, czyli papież Franciszek.

Mimo że wojna w Ukrainie trwa już ponad dwa lata, papież Franciszek wciąż nie jest w stanie powiedzieć, kto ją rozpoczął, a także kto jest agresorem. Prawie cały świat wysyła Ukrainie pieniądze, sprzęt, amunicję oraz przyjmuje uchodźców zza naszej wschodniej granicy. Nie jest to jednak powodem dla głowy Kościoła, aby przyznać, że to Władimir Putin i Federacja Rosyjska jest odpowiedzialna za rozlew krwi.

Co więcej, papież Franciszek stwierdził, że Ukraina powinna wziąć pod uwagę rozmowy dotyczące zawieszenia broni proponowane przez Rosję. Jego argumentem jest fakt, że nasi sąsiedzi ze wschodu przegrywają wojnę, więc powinni umieć rozwiesić białą flagę. Głowa Kościoła spotkała się z ogromną krytyką ze strony prawie całego świata po wypowiedzeniu tych słów.

We wtorek 19 marca Leonid Sewastianow, przewodniczący Światowego Związku Staroobrzędowców, poinformował, że papież Franciszek złożył osobiste gratulacje Władimirowi Putinowi. Jeśli prawdą okazałyby się doniesienia, które przekazuje rosyjska agencja RIA Nowosti, głowa Kościoła dołączyłaby do kilku osób również rozmawiających z dyktatorem z Kremla o jego wygranej. Należą do nich:

• prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan,
• przywódca Chin Xi Jinping,
• premier Indii Narendra Modi,
• prezydent Iranu Ebrahim Ra,
• rządzący Koreą Północną Kim Dzong Un.

Na ten moment Watykan nie potwierdził, ani nie zaprzeczył informacjom, które przekazała rosyjska agencja Nowosti.

Źródło: radiozet.pl