Pandora Gate to już serial. "Ofiary tracą, gdy panowie robią show" [OPINIA]
Odpowiednie służby zajmują się już sprawą. I na tym powinny zakończyć się socialmediowe potyczki oskarżających i oskarżonych w Pandora Gate. Nic z tych rzeczy, bo walka o prawdę powoli zamienia się w bitwę o zasięgi. A ofiary zeszły na dalszy plan.
Sylwester Wardęga i Mikołaj Tylko "Konopskyy" bez wątpienia przyczynili się do ujawnienia skandalu, który musiał ujrzeć światło dziennie. Musiał, by podobne sytuacje z wykorzystywaniem niedojrzałości osób małoletnich poniżej 15. roku życia nie miały już miejsca. Problem w tym, że ofiary zostały zepchnięte na dalszy plan, a youtuberzy i influencerzy zrobili sobie grę z Pandora Gate.
Podobne
- Ile obserwujących stracili zamieszani w Pandora Gate? Dane są niepokojące
- Pokłosie Pandora Gate. Do sądu wpłynął pierwszy akt oskarżenia
- Nowy kawałek Maty. Rapuje o Pandora Gate, Mentzenie i Kościele
- Oświadczenie Natsu o Pandora Gate. "Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować"
- Kryzys wizerunkowy Wardęgi. Przyćmił Pandora Gate?
Zwolennicy teorii spiskowych wierzą, że wspomnianą grę rozpoczął nieżyjący już Dawid Ozdoba. Obecnie mają ją kontynuować Wardęga i Konopskyy. Zresztą ten drugi już pod koniec filmu o mrocznej przeszłości polskiego YouTube’a wskazał, że "to nie koniec gry".
Pandora Gate stała się grą youtuberów
Faktycznie dla twórców commentary Pandora Gate stała się grą, ale już nie tylko o prawdę, a także o zasięgi. Filmy Wardęgi i Konopskiego pobiły rekordy oglądalności na polskim YouTube. "Mroczna Tajemnica Stuu I Youtuberów: Pandora Gate" Druida ma już ponad 9 mln wyświetleń, a "Mroczna Przeszłość Polskiego Youtuba" Konopa ponad 11 mln. Obu panom przybyła też masa subskrybentów zarówno na YouTube, jak i Instagramie. Mowa tu o liczbach wynoszących setki tysięcy nowych "fanów".
Dla obserwujących Pandora Gate stała się tymczasem serialem IRL, który śledzą niemal 24/7. W ostatnim wczorajszym odcinku dostaliśmy mocny materiał od Marcina Dubiela, w którym odpowiada na zarzuty przedstawione w filmach Wardęgi i Konopa. Po obejrzeniu "Ja vs Pandora Gate" można dojść do wniosku, że "Dubiel jest k***a niezniszczalny" wciąż jest aktualne.
Marcin pokazał, że część jego wiadomości do 14-latki przedstawionych w filmach Wardęgi i Konopa była wyrwana z kontekstu. Oczywiście Dubiel, podobnie jak inni twórcy zamieszani w Pandora Gate, ma żal, że został wrzucony do jednego worka ze Stuu. Na koniec youtuber zaapelował do ofiar, by nie zgłaszały się do influencerów, a na policję.
Sylwester Wardęga ma dwa asy w rękawie
I tu do gry wchodzi Sylwester Wardęga, który po obejrzeniu filmu Dubiela, podzielił się swoimi wrażeniami na Instagramie.
"Obejrzałem film Marcina… Prokuratura posiada pełne zapisy rozmów. Ja wolałem poczekać, by zobaczyć, jak się zachowasz i jakich tłumaczeń oraz manipulacji użyjesz, bo jakby nie było, wiem, kto odpowiada za Twój PR, a to bardzo skuteczna i szanowana w branży osoba, której odpowiedzi się obawiałem" - napisał Wardęga.
"Gdy teraz opublikowałeś oficjalną odpowiedź, mogę całkowicie zdemaskować Twoją rolę, jaką odegrałeś przy sprawie Stuu. Doceń, że obawiałem się Twojego PR'owca na tyle, że tym razem nie zostawiłem sobie w rękawie jednego asa... a dwa. Do zobaczenia…" - zapowiedział Druid, zachęcając do dalszego śledzenia sprawy.
Na odpowiedź Dubiela nie musiał długo czekać. "Joker bije asa Sylwestrze :) Let the game begin. Chyba nie masz sobie nic do zarzucenia?" - ripostował Dubiel, subtelnie wskazując, że też ma brudy na Wardęgę.
Czy robienie sobie gry z tragedii, która spotkała wiele nieletnich dziewczyn, jest na miejscu? Z pewnością nie. Potyczki słowne youtuberów i traktowanie przewinień jak kart do gry ujmuje powagi całej sprawie i przyczynia się do tego, że potencjalne ofiary są spychane na dalszy plan. W całej aferze nie chodzi o przepychanie się, kto ma mocniejszy materiał. Najważniejszą kwestią jest wyciągnięcie konsekwencji wobec oprawcy i udzielenie pomocy dziewczynom, które do dziś walczą z traumą.
Zamiast tego ofiary są traktowane jak karty przetargowe rzucane na stół przez obie strony konfliktu. Takie publiczne pranie brudów przyczynia się do tego, że dziewczyny ponownie przeżywają traumę, na której youtuberzy robią daily show.
Maja Staśko: "Ofiary tracą, gdy panowie robią show"
Maja Staśko zwróciła uwagę na ten problem na Instagramie. Według aktywistki przerażające jest to, "jak w Pandora Gate zupełnie zniknęły ofiary i ich dobro". "Dla influencerów i widzów to gra, dla ofiar życie" - pisze Staśko, dodając, że "temat p**ofilii to nie gra, a granie nim to narażanie ofiar".
Staśko apeluje, by nie zapominać, że to sprawa dotycząca poważnych krzywd i traum, a nie drama influencerów. "Przemoc to nie gra. Tu chodzi o dobro dzieci, nie o show" - podkreśla Staśko. Maja w relacji załączyła też wiadomości od skrzywdzonych dziewczyn, do których - przez grę youtuberów - wróciły traumy z przeszłości.
Dubiel w swoim nagraniu podkreślał, żeby wszystkie ofiary zgłaszały się na policję, a nie do influencerów. I miał rację, ale sam również powinien prowadzić swoją sprawę w bezpiecznym zaciszu, a nie - zachęcony przez Wardęgę - robić z niej kolejny etap gry. Nawet jeśli w teorii o Ozdobie jest krztyna prawdy, z pewnością nie zależało mu na robieniu zasięgów, a na ujawnieniu, jak zepsute jest środowisko influencerów.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku