Obrzydliwość. Jak często warszawskie metro czyści siedzenia?

Warszawa jako jedyne miasto w Polsce może pochwalić się metrem - i to nawet dwiema liniami i trzecią w planach. W porównaniu z Londynem, Paryżem czy choćby Brukselą to pryszcz: ale zawsze. Każdy, kto mieszka przy stacji podziemnych pociągów, jest za to wdzięczny, ponieważ w godzinach szczytu to jedyna opcja na szybkie i sprawne przemieszczenie się po stolicy.

Gdzie wady? Są - i dotyczą one higieny. Co prawda nie słyszeliśmy o inwazji pluskiew, która miała miejsce w paryskim metrze, lecz kiedy dowiemy się, jak często jest czyszczona tapicerka pociągów w Warszawie, trzy razy zastanowimy się, zanim klapniemy swobodnie na wolne miejsce. Może nie bez powodu jest ono wolne?

Aktywistka Alina Czyżewska zwróciła się bezpośrednio do Metra Warszawskiego z pytaniami o częstotliwość czyszczenia oraz dezynfekcji siedzeń w pojazdach. Portal raportwarszawski.pl podaje, że dotarcie do tych informacji zajęło aż rok, a sprawa aż dwukrotnie była rozpatrywana przez sądy administracyjne.

"Na obsługę postępowania moich wniosków w sądzie oraz za pracę sądów nad tą sprawą poszły oczywiście nasze środki publiczne" - dodała Czyżewska w komentarzu dla raportwarszawski.pl.

"Na tych siedzeniach śpią osoby w kryzysie bezdomności, a także osoby załatwiające swoje potrzeby fizjologiczne" - powiedział anonimowy motorniczy metra, który nadesłał portalowi zdjęcie śpiącego mężczyzny z piwem w ręku, rozciągniętego na fotelach w pociągu.

Na skutek interwencji Aliny Czyżewskiej Metro Warszawskie ujawniło, że "porządne" czyszczenie, tzn. kompleksowe pranie oraz dezynfekcja tapicerki w pociągach odbywa się dwa razy w roku - w kwartale wiosennym (kwiecień-czerwiec) oraz jesiennym (wrzesień-listopad). Oprócz tego siedzenia są odkurzane - raz na dwa tygodnie. Ręczne usuwanie zabrudzeń ma odbywać się codziennie.

Czy tyle wystarczy, aby komfortowo podróżować warszawskim metrem? Szczególnie, że widok osób pod wpływem alkoholu czy innych substancji odurzających, które załatwiają tam potrzeby fizjologiczne wcale nie jest tak rzadki...

Źródło: "Raport Warszawski"